Kiedyś poznałam chłopaka w grze komputerowej. Zaprzyjaźniliśmy się od tamtego momentu, a nawet od 2 miesięcy ze sobą chodzimy, choć mam dopiero 14 lat. Jednak stwierdziłam że jeszcze nie chcę mieć chłopaka, jakoś straciłam do niego uczucie. Od pewnego czasu zaczął zbyt mocno poruszać tematy, o których póki co nie chcę rozmawiać, nieswojo się czuję pisząc o takich sprawach. Normalnie nie miałabym problemu z tym, by zerwać, ale to typ chłopaka, który szybko się załamuje. Chciałabym, byśmy zostali przyjaciółmi, nie chcę, by coś sobie zrobił. 14-latka
Od pierwszej klasy podobają mi się dwaj chłopcy. W obu jestem zakochana. Przy obu skacze mi adrenalina. W obecności obu mam wrażenie, że wszystko co mówię jest bez sensu. Wiem, że powinien być tylko jeden, ale ja nie wiem, czy to prawdziwa miłość, czy umiałabym się zdecydować na jednego i czy oni coś do mnie czują. Jeden z nich dawał mi kiedyś prezenty, ale rodzice zakazali, a jeden kazali nawet oddać. Z drugim świetnie się rozmawia. Czy mam o nich zapomnieć, czy wybrać jednego? 11-latka
Tak go zniechęcałam, że przestał pisać wiadomości i odzywać się w szkole. Nie zatęskniłam za jego towarzystwem, wreszcie poczułam ulgę i jakiś wewnętrzny spokój. Dopiero dzisiaj zrozumiałam, jaka byłam egoistyczna i niesprawiedliwa. Poczułam się naprawdę podle i dopiero to sprawiło mi prawdziwą przykrość. Czuję, że jestem mu winna przeprosiny. Boję się, że on może je odebrać jako wyznanie. Chciałabym znów rozmawiać z nim jak z dobrym kolegą. Licealistka
Przez pewien czas modliłam się o dobrego chłopaka oraz żeby ten pierwszy okazał się tym jedynym. Zawsze marzyłam o prawdziwej miłości , a nie zabawie jak moi rówieśnicy . Po około miesiącu poznałam wspaniałego chłopaka . Po jakimś czasie zaczęło się wszystko psuć, a on po prawie pół roku bycia razem zerwał ze mną w kłótni. Prosiłam Boga, żeby ten pierwszy okazał się jedynym , znalazłam go, ale niestety zakończenie nie jest takie jakie bym chciała. 17-latka
Kiedy wiadomo, że w naszym życiu pojawił się taki ktoś, że wiemy, że to nasza druga połowa? A kiedy się wie, że to tylko chwilowe zauroczenie i że nic z tego nie będzie? Ciekawa
Zaczęłam chodzić na lodowisko. Spotkałam tam kolegę ze szkoły, którego lubimy. Miło się rozmawiało. Przyjaciółka nie znosi łyżew, jednak poszła i on też był. Ona chyba jest w nim zakochana, on też. Dzisiaj spotkaliśmy się w trójkę, czułam się niepotrzebna, nawet wcześniej wyszłam. Czuję, że ja nigdy kogoś takiego nie poznam, jestem sama, a oni tak szczęśliwi. Gimnazjalistka
W zasadzie mój problem wcale nie jest taki duży i pewnie nawet nieważny. Jest taki chłopak w naszej szkole, który wydaje się być bardzo fajny i wierzący. Chciałabym zagadać, ale nie wiem jak. 16-latka
Czy to nie jest coś złego, że ciągle podoba mi się inny kolega? Za każdym razem sądzę, że to już ten jedyny, nagle nie mam śmiałości, nie potrafię się odezwać, marzę, a potem nagle zwracam uwagę na kolejnego chłopaka. Oni o tym nie wiedzą, ale i tak nie jestem pewna, czy tak powinno być. Denerwuję się, że nie potrafię nigdy swobodnie pogadać z tym chłopakiem, który mi się aktualnie podoba. Skąd poznam, że wreszcie pojawi się ten jedyny? Gimnazjalistka
Ciągle podoba mi się jakaś dziewczyna. Ale ta ostatnia też zwróciła na mnie uwagę, jestem prawie pewny, że zgodziłaby się na chodzenie. Lecz nagle naszła mnie myśl, że może na to za wcześnie? Szóstoklasista
Zerwała ze mną dziewczyna. Wcześniej było tak, że nie odzywała się do mnie, nie odpisywała na SMS'y, ale nie spodziewałem się, że ze mną zerwie. Kazała mi o sobie zapomnieć, dlatego przestałem do niej pisać. Ale potem napisałem, prosiłem o szansę, a ona, że potrzebuje czasu. Zgadzam się, ale też boję się, że to będzie koniec. Modlę się, żeby to się nie stało. Czuję, że to nie koniec, wiem, że ona mnie dalej kocha, ale z gdybym zniknął z jej życia, może byłaby szczęśliwsza? Licealista