Nie będę tu tłumaczyć, kto to jest patron. Jeśli ktoś jeszcze nie wie, albo w ogóle nie wie, skąd słowo „patron” pochodzi i kim patron w historii ludzkości był, to niech zajrzy na stronę obok – tam wszystko jest napisane. Może bardziej znane jest dzisiaj określenie „patronat”, bo często słyszy się, że jakaś impreza odbywa się na przykład pod patronatem prezydenta Polski czy prezydenta jakiegoś miasta, albo że jakiś festiwal czy koncert organizowany jest pod patronatem biskupa.
Pan Jezus tak znikł, że do tej pory Go nie widać. Wiemy, że jest wśród nas, ale Go nie widzimy, bo jest niewidzialny. Możemy szukać Go na lewo, na prawo, w górze, na dole – nie zobaczymy Go. Choćbyśmy nawet godzinami wpatrywali się w niebo, nie zobaczymy Go.
Żył kiedyś mały, sześcioletni święty. Nazywał się Paschalis. Wszedł on kiedyś na wielki ołtarz, przybliżył się do tabernakulum i koniecznie chciał zobaczyć Pana Jezusa. Płakał tam i wołał: „Jezu, pokaż się!”. Ale Pan Jezus nie pokazał się.
Bo Bóg nie chce, żeby Go widzieć.
ks. Jan Twardowski
Eucharystyczny Ruch Młodych zaprasza dzieci z rodzinami do modlitwy o pokój w Ukrainie.