Jesteśmy z młodszą siostrą przerażone, bo nasi kłócący się od dawna rodzice coraz częściej mówią o rozwodzie, już coś robią w tej sprawie, słyszymy o terminie rozprawy. O niczym nas nie informują, my tylko słyszymy ich oskarżenia, krzyki, wyzwiska. Nie chcemy rozwodu rodziców, kochamy ich oboje. Co możemy zrobić, by ratować naszą rodzinę? Zmartwiona
Mam dużą rodzinę, w związku z tym trzeba dużo wydawać na jedzenie, wodę itd. i jest mniej na ubrania, meble. W mojej klasie wszystkie dziewczyny mają super ciuchy, kosmetyki, pięknie urządzone domy, buty za 600 zł, rodziców, którzy dadzą co chcą, a ja swoich nie mogę wybłagać o przemalowanie pokoju z różu, na coś bardziej młodzieżowego, nie mówiąc już o starych meblach. Podobno pieniądze nie są w życiu najważniejsze, ale na pewno ważne. A wysłuchiwanie, jak to koleżanka miała wyjazd do Meksyku, Chin, Stanów Zjednoczonych czy Izraela za 10 000 zł też nie jest przyjemne. Gimnazjalistka
Każdego dnia w moim domu od samego rana rodzice awanturują się ze sobą. Posądzają się o niedorzeczne rzeczy, a ja nie wiem, jak zareagować na takie zachowanie. Po kogo stronie bym nie stanęła, drugi rodzic jest na mnie obrażony i przez kilka dni praktycznie nie mam z nim bezpośredniego kontaktu. Jest mi przykro, ale oni nawet na to nie reagują. Nie mam pojęcia, jak przemówić im do rozsądku i zaprzestać takiemu zachowaniu. 14-latka
Naprawdę chcę wyjść z tego wszystkiego, nie chce w tym tkwić. Protestując przeciwko pijaństwu moich rodziców, przestałam się uczyć, zaczęłam wagarować, pyskować w szkole, ale teraz chcę to zmienić. Nie jest łatwo. Np. teraz mama śpi pijana, taty nie ma, bo jakieś dwie godziny temu pokłócili się. Podejrzewam, że tato zaraz wróci, że znowu się pokłócą, ale potem będą kochanym małżeństwem. Nawet jak się pokłócą, to potem jak gdyby nigdy nic. Gimnazjalistka
Jeszcze niedawno chodziłam na lekcje tańca, pływałam, grałam w koszykówkę ibyłam szczęśliwa. Ale nauka powoli zaczęła zabierać mi to wszystko. No i mama, która kłóci się ze mną, gdy dostaję dwóję z klasówki. Boli mnie, gdy koleżanka z tańca pyta, dlaczego już nie chodzę. A ja uczę się z mamą na siłę, od niedawna zaczynam się złościć na siebie, nawet płakać, kiedy każe mi się uczyć. Obchodzą ją tylko oceny z matematyki, czyli prawie same jedynki. Nawet nie zwraca uwagi, kiedy dostanę szóstkę z angielskiego czy piątkę z muzyki! Wszystkie moje koleżanki mówią że jestem głupia i dziwna, kiedy odmawiam im wyjścia z nimi na podwórko. Chyba moją jedyną rozrywką są książki które potajemnie czytam godzinami, ale boję się że wkrótce matka i to mi zabierze. Zamiast zachęcania mnie do nauki, mama raczej mnie zniechęca. Kiedy popełnię jakiś błąd, krzyczy na mnie, a ja...boje się. Tracę już wiarę w siebie, nie wiem co mam robić.
Mój pokój jest staroświecki. Stara boazeria. Od dawna mówię o tym rodzicom, oni się ze mną zgadzają, ale co z tego, skoro sprawa jest nieustannie odkładana. Pozostałe pokoje są już nowoczesne, tylko nie mój. Przeboleję, że siostra przechodzi przez mój pokój, że taki tu ruch, ale chcę mieć go wyremontowany. Wstydzę się zapraszać koleżanki, bo nikt już tak nie mieszka. Jak przekonać rodziców, by już zaczął się remont? Nastolatka
Moje dzieciństwo było ciężkie z pijącym ojcem. Aż tu niedawno ojciec przestał pic, rzucił też palenie, wystraszył się choroby. Niestety, wcale nie jest teraz łatwiej, bo ojciec jest drażliwy, do wszystkiego się wtrąca, a z mamą to się im raczej nie układa. Tymczasem ja bym się chciała im zwierzać z moich problemów. Już za rok matura, co dalej, tyle spraw. Mam cudownego chłopaka, świetnie się dogadujemy, mam grupę przyjaciół, ale dom to miejsce, w który najczęściej wybucham, czego się potem bardzo wstydzę. Czy to za wielkie pragnienie, by można się z rodzicami dogadywać, rozmawiać, szukać wsparcia? Licealistka
Zbliża się okrągła rocznica ślubu naszych rodziców. Chciałybyśmy z siostrą podarować im coś niepospolitego, ale nie za bardzo mamy na to pieniądze. Przecież nie poprosimy o to mamę lub tatę. Babcia z dziadkiem też nie wchodzą w grę. Czy mogłaby nam Pani coś podpowiedzieć? Siostry gimnazjalistki
Moi rodzice się rozwodzą. Mieszkam z mamą, tata się wyprowadził od nas. Czy to prawda, że mama nie może teraz przystępować do Komunii Świętej? Koleżanka tak mi powiedziała. Nie mam śmiałości zapytać o to mamę, a zbliża się Wielkanoc. 11-latka /
Chyba pewnego dnia oszaleję. Moja mama nie pracuje zawodowo, więc gdy wracam ze szkoły chce ze mną rozmawiać, chce długich opowieści. A ja po lekcjach potrzebuję samotności i ciszy. I chociaż tego nie chcę, to każdego dnia jest pyskówka, pretensje, awantury, krzyki i płacz. Nie wytrzymam tego dłużej, mam jakąs niezrozumiałą dla mnie potrzebę ruchu, zmęczenia fizycznego, bo psychicznie po prostu wysiadam… Gimnazjalistka