Tak nie chcę wracać do szkoły, bo bardzo mi dokuczają. Dziewczyny śmieją się ze mnie, robią głupie uwagi na temat mojego wyglądu, strojów, chłopcy są wulgarni, chamscy, koszmar. Szydzą ze mnie. Potrzebują tylko czasami moich zeszytów. Nie lubię mojej klasy. Tak sobie myślę, że jeśli będą częstowali cukierkami z okazji urodzin, to w tym roku nie wezmę i życzeń nie złożę. Licealistka
Mam kochaną, dobrą, wierzącą rodzinę. Ale wakacje się kończą, wrócę do szkoły, gdzie nie czuję zbyt dobrze, bo brakuje mi przyjaciółek. Z tej samotności, z tego, że jestem inna zaczęłam się ciąć. Wiem, że to jest złe, ale korci, więc to robię. 14-latka
Nie wyjeżdżałam nigdzie w czasie wakacji, nie miałam kontaktu z koleżankami. Siedziałam przed komputerem lub czytałam książki. Najchętniej nie wychodziłabym z pokoju. W szkole mi dokuczali, bo się dobrze uczę. Złość wyładowywałam na rodzicach, często się z nimi kłóciłam. Dlatego najchętniej nie ruszałabym się nigdzie z mojego pokoju. Wiem, że doradzi mi Pani wizytę u psychologa, ale ja nie pójdę, nie powiem o tym rodzicom za nic. Czy mogę coś zrobić, by się przygotować do wychodzenia do szkoły? 15-latka
Niecierpliwie oczekuję nauki w liceum. Co prawda mam straszny problem z twarzą, bo pękają mi naczynka, a to okropnie wygląda. Chociaż gdy się przyglądam uważnie rówieśnikom, to wielu ma różne defekty. W gimnazjum z powodu mojej cery miałam wiele kompleksów, bo w dodatku z byle powodu się czerwienie, ale teraz postanowiłam wiele zmienić. Poznałam nawet dziewczynę, z którą będę w klasie. Zgodziła się ze mną pojechać na wystawę do sąsiedniego miasta. Tak bym chciała, żeby mama zgodziła się na wizytę u dermatologa, bo poczułabym się lepiej, gdyby moja cera była w porządku. Ale w tej chwili jestem pełna entuzjazmu i oczekiwań. Licealistka
Moja mama jest władcza, nikomu nie przyznaje racji. Często się kłócimy, potem dostaję szlaban na komputer Chciałbym zarobić na laptopa, ale mi się nie udaje znaleźć pracy. Kolejny problem to dziewczyna, która mnie odrzuciła, bo mieszkamy daleko od siebie, poza tym niedawno chłopak ją rzucił i nie chce znowu cierpieć. Do tego nie radzę sobie z buzującymi hormonami, co też mnie dołuje. Chciałbym uciec albo skończyć życie, za bardzo mnie to wszystko przytłacza Szukam deski ratunku… 16-latek
Te wakacje są dla mnie strasznie nudne. Zepsuł mi się komputer i nie mam pieniędzy na naprawę. Chodzę po domu w kółko, czasem się przejadę na rowerze, ale ile można. Zastanawiam się czasem, czy wszyscy obok mnie są szczęśliwi oprócz mnie. Każdy ma jakiś przyjaciół, dziewczynę, chłopaka, mają z kim porozmawiać. A ja nie wiem, czy kiedykolwiek poznam jakąś wartościową dziewczynę. Teraz idę do technikum, a moja klasa, niestety, to będą głównie imprezowicze. Boję się, że stanę się gorszy Gdzie są jakieś normalne dziewczyny? 16 latek.
Wpadłam w złe towarzystwo, popełniłam sporo błędów, ale mama zareagowała zdecydowanie, jestem po rozmowach ze specjalistami, jest dobrze. Tak bym chciała, by wszystko było z powrotem takie, jak było kiedyś. Jak to osiągnąć? Gimnazjalistka
Nie wiem, co jest tego powodem, ale jakoś na niczym mi nie zależy. Jestem uzależniony od komputera i Internetu, ze znajomymi, których mam mało, kontaktuję się tylko przez Internet. Nie mam pasji, nie wiem, co chciałbym w życiu robić, bo dla mnie liczy się tylko duży zysk, najlepiej nic nie robiąc. W dodatku pokłóciłem się z koleżanką, na której mi tak zależy. A to wszystko z zazdrości i podejrzeń. Pojechałem ją przeprosić, po raz kolejny zgodziła się pogadać, przebaczyła. Ale boję się, że gdy od września będziemy w różnych szkołach, ona pozna innego chłopaka. Często myślę o śmierci. 16-latek
Niektóre koleżanki przyznały, że niechętnie wracają do domu. Rozmawiając z nimi odkryłam, że one po prostu nudzą się, gdy zostają same. Nie potrafią znaleźć sobie zajęcia, posiedzieć w ciszy, potrzebują ciągłej stymulacji, rozrywki, kontaktu z innymi. Nie chcę nikogo oceniać, może to taki typ osób, ale to też wydaje mi się smutne, bo w końcu ile można wiecznie być napędzanym rozrywką? Zawsze chyba przychodzi taki moment, że zostaje się samemu. Zresztą, bywa i tak, że ci znajomi zawodzą, a z rodziną kontakt nie najlepszy, więc z kim wtedy żyć jak nie z sobą samym? Gdy rozmawiam z różnymi osobami, coraz częściej zdarza się, że jest mi ich po prostu żal. Moja mama ogólnie twierdzi, że większość tych ludzi zachowuje się tak nie dlatego, że lubi i ma taką potrzebę, ale podążają za tłumem, może boją się iść pod prąd, może tak zostało im wmówione, że to jest to "prawdziwe życie", a może też nie wyobrażają sobie inaczej?
Udało mi się przeczytać już wszystkie zaległe książki, a nawet zaopatrzyłam się w kilka nowych. Zaczęłam dbać o swoją skórę, paznokcie i włosy. W ubiegłym tygodniu skróciłam włosy i zmieniłam fryzurę. W końcu nauczyłam się robić lekki makijaż i kreski. Czuję się teraz znaczeni lepiej. W planach mam jeszcze zakup nowych ciuchów. Udało mi się niedawno wyrzucić wszystkie stare, zniszczone i za małe ubrania. Zrobiłam listę rzeczy, które potrzebuję i teraz gromadzę na nie pieniądze. Znalazłam pracę, na krótko, ale zarobiłam , teraz będzie kolejna. praca. Licealistka