Kilka lat temu poznałam pewnego chłopaka. Piszemy ze sobą sms-y. Zawsze zaczynam te rozmowy. On oczywiście odpisuje i dużo ze sobą piszemy, ale zastanawiam się, czy z mojej strony to nie jest nachalność? Czy w porządku jest, jeśli to dziewczyna zawsze pisze pierwszego sms-a? Kiedyś zapytałam czy mu nie przeszkadza, ale odpisał, że nie, że on tak zawsze. Mieszkamy daleko od siebie, nie spotykamy się tylko piszemy. Czy taka znajomość ma sens? 15-latka
Od jakiegoś czasu mam wiele rzeczy do zrobienia, ale ciągle przekładałam to na inny dzień. I tak prawie cały czas. Po prostu czuję, że ostatnio nie umiem się zdyscyplinować. Czuję taki brak chęci do takich spraw. Cały czas nic mi się nie chce. Co ja mam robić? Nastolatka
Chociaż mam dobrą rodzinę, kilka koleżanek, to brakuje przyjaciółki. Te dziewczyny lubię, mamy wspólne tematy, ale czasami one poruszają tematy, które mnie odrzucają. Ostatnio uświadamiam sobie, że nie mam się komu zwierzyć. Do tego męczy mnie nieśmiałość, której dawniej nie miałam. No i kolega z klasy, na którego dawno zwróciłam uwagę, zagaduję go, ale bez rezultatów. Nie potrafię wyrzucić go z serca, modlę się, ale on tam mocno tkwi. Przed nami ostatni wspólny rok w szkole. 15 latka
Lubię piłkę ręczną, trenuję w szkole, a teraz też w klubie. Niestety, gdy są mecze, to siedzę na ławce i nie gram. Dlaczego tak się dzieje? Zawodniczka
Mam dosyć tego, że do końca wakacji siedzę w domu czyli na wsi. O co tu można jeszcze robić? Tej chwili nie ma ani jednej rówieśniczki! 13-latka
Nie znoszę lata! Upały to dla mnie makabra. Jestem rozdrażniona, na nic nie mam siły. Tymczasem mama mnie dodatkowo dołuje i stresuje, ciągle się czepia, każe coś robić, a ja nie mam siły. Już prawie nie wychodzę z domu, nie spotykam się z nikim, bo mi się nie chce. Marzę, by lato się wreszcie skończyło. Gimnazjalistka
Niezbyt chętnie wyjechałam na oazę. Wiele osób mnie namawiało, ale ja nie byłam do tego przekonana. A teraz nie mogę dojść do siebie po wszystkim, co tam przeżyłam. Słyszałam wiele entuzjastycznych relacji, ale nie podejrzewałam, że poznam tylu tak wspaniałych ludzi, że przeżyję tyle pięknych chwil. Po powrocie nie potrafię dojść do siebie i bardzo tęsknię do ludzi, do atmosfery, do wszystkiego. Łzy same lecą. Oazowiczka
Nie mam sprecyzowanych planów na swoją przyszłość. Wiem, że chcę podjąć się zawodu, w którym będę miał kontakt z ludźmi. Nie chcę narażać mojej rodziny na koszta, dlatego staram się zapomnieć o renomowanych uczelniach. Chcąc odciążyć domowy budżet, wybrałem pobliskie liceum. Mam rodzeństwo i kocham je. Nie rozumiem szufladkowania ludzi i ,,lansu'' na podstawie ukończonych uczelni czy zasobności portfela. Jeżeli będzie się ambitnym, można osiągnąć cel. Nie poddaję się, chcę być dobrym człowiekiem. Nie piję, nie palę, dlatego niektórzy znajomi patrzą na mnie z półuśmiechem. Nie przeszkadza mi to. Zastanawiałem się nad medycyną, ale najbliższy uniwersytet z tym kierunkiem jest daleko, a koszta mówią same za siebie. Mam nadzieję, że odnajdę swoją drogę. Powierzam się Matce Bożej Częstochowskiej, nie raz ratuje mnie z różnych sytuacji. Ideał ze mnie żaden. Dostałem wiele: mam kochającą rodzinę, która chce mojego dobra. Mam nadzieję, że odkryję swoje powołanie do zawodu. 17-latek
Od jakiegoś czasu nie czuje sensu życia. Niby wychodzę na dwór, rozmawiam z Mamą, ale jednak nie czuje się potrzebna. Ciągle czegoś potrzebuję, nie wystarcza mi rutyna dnia codziennego. Czy można coś na to poradzić? Nastolatka
Mam kłopot z przekleństwami - z nimi czuje się ważniejszy, czyli tak, jakbym rządził innymi ludźmi. Coraz częściej klnę też z powodu wielu problemów. Jak to zlikwidować? Gimnazjalista