Jedni grają w ping-ponga, inni na klawesynie. Bucik z Peru przypomina im o codziennej modlitwie za dziecko. A na długiej przerwie... spowiadają się.
To znów ja - Marta z miasta Tychy. Teraz idę do Zespołu Szkół nr 7, a konkretnie do technikum gastronomicznego. Wcześniej chodziłam do gimnazjum numer 8 we wsi należącej do Tychów, konkretnie do Cielmic.
Ksiądz przyniósł kolorową piłkę! – chłopcy z radością przekazywali wiadomość z klasy do klasy. Misjonarz, nie zważając na harmider, wieszał na tablicach barwne plansze. Uczniowie otwierali buzie ze zdziwienia. Po raz pierwszy zobaczyli mapy. A piłka okazała się…globusem.
Znikał z domu coraz częściej i na coraz dłużej. Nikogo nie martwiło, gdzie jest, czy jest głodny, czy jest chory, czy w ogóle żyje.
W tym roku Lusia i Wojtek nie pójdą 1 września do szkoły. Razem z rodzicami objeżdżają świat. Po drodze odwiedzają szkoły i swoich rówieśników.
Osiemdziesiąt tysięcy osób będzie mogło zasiąść na stadionie budowanym na 30. letnie igrzyska w Londynie. W Parku Olimpijskim trwają prace nad innymi obiektami, w których odbędą się imprezy sportowe. Gotowe są już m.in. welodrom i budynek z basenami.