Odnaleźć swoje powołanie oznacza znaleźć dla siebie właściwe miejsce. I nie chodzi o miejsce na mapie czy na ziemi, ale o miejsce w życiu. Kim mam właściwie być? Do czego się nadaję? Co powinienem w życiu robić? Jak nie zmarnować życia, talentów? Jak odnaleźć szczęście?
Na początku roku pisaliśmy w „Małym Gościu” o pewnej akcji Oazy z Zebrzydowic, która porwała ponad trzy tysiące osób z całej Polski. Mowa o Akcji „Bucik”, czyli dziewięciomiesięcznej modlitwie w intencji dzieci nienarodzonych.
Mnisi i mniszki ze Wspólnot Jerozolimskich już wkrótce zamieszkają w Warszawie. Byłaby to ich pierwsza fundacja w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Wspólnoty słyną z troski o piękno liturgii i modlitwy w centrach wielkich miast.
O życiu dzieci w Republice Demokratycznej Konga i opowiada misjonarz, ojciec Marek Pasiuk, pallotyn.
Pozdrawiam z Torunia i życzę wszystkim Czytelnikom „Małego Gościa” błogosławionego Adwentu – mówi Madzia w rozmowie telefonicznej. – Najważniejsze jest uczestnictwo w Roratach – dodaje. – Ale nie zapominajcie też o modlitwie różańcowej, o swoich postanowieniach i dobrych uczynkach.
Wybudowane za… 3 zł! Jak to możliwe? Pomogła modlitwa „Jezu, ufam Tobie”.
Czasem proszę Matkę Bożą, żeby mi dała znak, że w moim życiu nie stanie się to czy owo. Np. mówię, żeby w radiu była konkretna piosenka danej wokalistki. Czy to nie jest czasem grzech? Zaczyna mnie to niepokoić. Niepewna