nasze media Mały Gość 04/2024

KAI/k

dodane 25.09.2006 09:18

Benedykt XVI o sługach miłości oddających życie za Chrystusa

O sługach miłości oddających swe życie za Chrystusa mówił w niedzielę Benedykt XVI podczas modlitwy Anioł Pański w Castel Gandolfo.

Papież wspomniał włoską zakonnicę, siostrę Leonellę Sgorbati zastrzeloną kilka dni temu na placówce misyjnej w Mogadiuszu, w Somalii. Przemawiając do Polaków Ojciec Święty zawierzył Matce Bożej wszystkich, którzy troszczą się o dzieci, rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka.

Papież podkreślił, że Jezus cierpliwie wyjaśnia apostołom "swoją logikę, logikę miłości, która staje się służbą aż po dar z siebie samego: "Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich". "Taka jest logika chrześcijaństwa, która odpowiada prawdzie człowieka stworzonego na obraz Boga, a jednocześnie stoi w opozycji do jego egoizmu, będącego następstwem grzechu pierworodnego. Każdą osobę ludzką pociąga miłość, którą w ostateczności jest sam Bóg, często jednak błądzi ona w konkretnych formach miłości i tym samym z nastawienia, którego początek jest pozytywny i które zostało skażone jednak przez grzech, wypływać mogą złe intencje i uczynki" - mówił Papież.

Benedykt XVI przypomniał o świadectwie wielu chrześcijan, którzy, "z pokorą i w milczeniu, oddają życie na służbie innych za sprawę Pana Jezusa, pracując konkretnie jako słudzy miłości, a więc i «rzemieślnicy» pokoju". "

Od niektórych wymagane bywa najwyższe świadectwo krwi, jak to miało miejsce kilka dni temu w przypadku włoskiej zakonnicy siostry Leonelli Sgorbati, która padła ofiarą przemocy.

Siostra ta, która od wielu lat służyła ubogim i maluczkim w Somalii, zmarła wypowiadając słowo "przebaczam": oto najbardziej autentyczne chrześcijańskie świadectwo, pokojowy znak, któremu sprzeciwiać się będą, które pokazuje zwycięstwo miłości nad nienawiścią i złem" - powiedział Ojciec Święty. Dodał, że "nie ma innej drogi, ażeby być Jego uczniami, nie ma innej drogi, aby dawać świadectwo Jego miłości i dążyć do ewangelicznej doskonałości".

Przemówienie papieskie nagradzano burzliwymi oklaskami i okrzykami: "Niech żyje Papież!", Benedetto!". Za wszystkie wyrazy życzliwości Benedykt XVI serdecznie dziękował.

Zwracając się do licznie zgromadzonych na dziedzińcu Pałacu Apostolskiego w Castel Gandolfo pielgrzymów z Polski papież powiedział: "Pozdrawiam Polaków z Polski i z zagranicy. Dzisiejsza liturgia przypomina słowa Jezusa: "Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, mnie przyjmuje". Maryi, Matce Bożej, zawierzamy wszystkich, którzy troszczą się o dzieci, a zwłaszcza rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka. Niech Bóg wam wszystkim błogosławi".

Po pozdrowieniach pielgrzymi z Polski skandowali na cześć Benedykta XVI i odśpiewali pieśń "Nie lękajcie się miłości". Papież powiedział po polsku: "Dziękuję".

« 1 »