Koleżanka do wszystkiego się wtrąca albo rządzi mną, albo jeszcze mnie obgaduje. Dla mnie jest tylko taka okrutna a dla innych nie. Ja nic jej złego nie zrobiłam. Gdy mam pracować z nią w grupie, to albo się wścieka, że nic nie robię, albo jak coś podpowiem, to też źle. Za co ona mnie tak nie lubi? Gnębiona
Jesteśmy bardzo zżytą klasą, jesteśmy jak rodzina. Od czerwca nasz kolega ma dziewczynę. Stwierdziliśmy, że związki w podstawówce są krótkie. Ale oni dalej są razem. Czy to nie za długo? Z początku traktowaliśmy ją jak obcą, ale chłopcy szybko się do niej przekonali. My nie bardzo. Wiem, że powinniśmy ją traktować jak rodzinę, ale nie potrafimy. Ta dziewczyna należy do klasy kłótliwej, gdzie używają wulgaryzmów. A kolega staje się chamski. Martwimy się bardzo o niego. Może stanie się taki jak oni? 12- latka.
Nie mam przyjaciół w szkole, wszyscy uważają mnie za dziwaczkę. Przerwy spędzam w bibliotece, z czego inni się wyśmiewają. Do tego chcę zagadać do świetnego chłopaka, ale jestem okropnie nieśmiała, zwłaszcza w stosunku do chłopców. On często uśmiecha się do mnie itd., ale zawsze robię się czerwona jak burak i pospiesznie odwracam wzrok. Staram się, by to minęło, niestety jedyny skutek, to ledwo wydukane dwa zdania. Rodzice mówią, że jestem przewrażliwiona. Gimnazjalistka.
Chodzę do 3 klasy podstawówki i do1 klasy szkoły muzycznej. Chodzę na harfę i teorię muzyki. Teoria jest zbyt trudna. To dyktando zbyt szybkie, nie wiem, jak pisać. Teoria jest zbyt trudna, a harfa jest dość łatwa. 9-latek.
Od 4 lat chodzę do szkoły muzycznej. Został mi ostatni rok, ale już mnie to męczy. Chciałabym zrezygnować bo gra na instrumencie nie idzie mi za dobrze i nie sprawia mi ona przyjemności. Przeszkadza mi to w różnych przyjemnościach spotkaniach z rówieśnikami. Z drugiej strony boję się reakcji pani i rodziców. Szkoda mi zostawiać to wszystko tak naprawdę po nic. Co zrobić? Nastolatka
Katechetka dała mi psalm i zapomniała powiedzieć organiście, który zagrał inną melodię, której ja nie umiałam. Zaczęłam śpiewać znaną mi melodię i to mi nie wyszło. Dlatego pewien chłopak chciał, bym już nigdy nie śpiewała w kościele. Dziewczyny, które myślą, że mają władze nad całą klasą, wyrzucały mi piórnik do śmieci, mazały książki. Teraz dały sobie spokój. Nauczyciele podkreślają, że pięknie śpiewam, a to innych chyba złości. Odrzucona
Przyjaciółka się odsuwa, jest ciągle smutna, siedzi sama. Ja ją zapraszam, by podeszła do grupy, ale ona mówi, że coś czyta, nie podejdzie. Ja podchodzę, ale ciągle ktoś mnie odwołuje, a ona zostaje. Lubię ją, ale nie mogę być ciągle z nią, a z innymi nie. Gimnazjalistka
Niepotrzebnie klasowej gwieździe powiedziałam, że podoba mi się jeden chłopaków. Chociaż zna ją cała szkoła, okręca sobie chłopaków wokół palca, to nic nie skomentowała. Co mam teraz zrobić, skoro to taki świetny chłopak. Gimnazjalistka
Zauroczyłam się w koledze z klasy i napisałam mu o tym. Grzecznie wyjaśnił, że jest tylko kolegą. Nie mogłam się z tym pogodzić, zamęczałam go pisaniem. Udostępnił moje listy i teraz chłopcy się ze mnie śmieją, dokuczają. Mam tego dosyć, już minęło trochę czasu, a oni w kółko to samo. Szóstoklasistka
Mamy w klasie nową koleżankę, która jest z innego kraju. Czasami popełni błędy, a inne osoby z klasy od razu się źle do niej nastawiają. Ja czasami też do niej powiem coś niemiłego, a czasami jej pomagam. Kiedy koleżanki np. mają do niej pretensje, to ja nie mogę się powstrzymać i się do nich przyłączam. Co zrobić? Piątoklasistka