Wzdłuż domu ustawia się spora kolejka. Jest tuż po dziesiątej. Będą tak stać jeszcze ponad godzinę. Aż z klasztoru zacznie się unosić smakowity zapach zupy.
Agata poszła do domu, a Paulina przygasła, nie zostało nic z entuzjazmu, czuła się podle, a moje podejrzenia się potwierdziły. Dopiero teraz poczuła, że dała się wciągnąć w bezsensowne obgadywanie. O nikim nic dobrego!
Od jakiegoś czasu dręczy mnie pewne pytanie. Otóż zastanawiam się, czy całowanie to grzech. A jeśli nie, to gdzie jest ta „magiczna granica”, po której przekroczeniu obrażamy Boga?
- Cel Bibleingu to dawanie świadectwa wiary i propagowanie modlitwy Pismem Świętym - mówi Paulina Wiśniewska, uczestniczka wydarzenia.
Dzień Papieski z góralami w Krotoszynie