Siostra od bezdomnych
Dwa razy dziennie u krakowskich albertynek czeka na bezdomnych posiłek fot. TOMASZ KAWKA

Siostra od bezdomnych

Gabriela Szulik

MGN 04/2011

publikacja 11.03.2011 09:58

Wzdłuż domu ustawia się spora kolejka. Jest tuż po dziesiątej. Będą tak stać jeszcze ponad godzinę. Aż z klasztoru zacznie się unosić smakowity zapach zupy.

Wchodzimy na furtę klasztoru sióstr albertynek w Krakowie przy Woronicza. – Siostra Magdalena czeka – wita nas siostra furtianka. – Gdzieś tu była… No, właśnie. Nam przez Kraków trudno było przejechać, a siostrze Magdalenie szkoda każdej chwili na bezczynne czekanie. Ale już jest. Biegnie przez klasztorne podwórko.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..