Na siłę oryginalna
Koleżanka zaczęła się zmieniać. Obcięła włosy na jeża, ubiera się w chłopięcym stylu, słucha ostrzejszej muzyki, popiera feminizm, nie widzi nic złego w homoseksualizmie. Oznajmiła, że jest wegetarianką i nie będzie już nigdy jeść mięsa. Oczywiście nadal spędzamy razem czas, jednak coraz częściej się kłócimy. Ona jakby sili się na bycie oryginalnym. Gdy ktoś obraził ją, mówiąc że jest świrem, tamta podziękowała i odparła: „Lepiej jest być świrem niż nudnym”. Coraz częściej się ze mną nie zgadza. Nie wiem, co się z nią dzieje.
Nastolatka