Od pół roku jestem zakochana w chłopaku, który chodził z moją koleżanką. Teraz dowiedziałam się, że ze sobą zerwali. Zaproponował mi spotkanie i mam mu dać odpowiedź, czy się zgadzam. Zależy mi na nim, ale jestem ciekawa, jak Pani to widzi. Bo ja ciągle się waham, czy się z nim spotkać. 14-latka
W naszej klasie jest bardzo duża grupa dziewczyn. Umówiłam się z jedną, że w przyszłym roku usiądziemy razem na polskim. Ale tylko na polskim, tak się złożyło. Zastanawiam się, co z pozostałymi przedmiotami. 12-latka
Przez cały rok on pokazywał, jak mnie lubi, jak się podobam, było wiele takich sygnałów. Ale uczucia nie wyznał, nie jesteś parą, a teraz wakacje i ja tęsknię. Boję się, że jak mu powiem o tym, co czuję, to go stracę. Chciałabym czegoś więcej, ale jeśli on nie będzie w stanie mi tego dać? Przyjaciółki mówią, żeby powiedzieć, nie czekać, ale ja się boję, że kocham bez wzajemności. Chłopak jest na prawdę cudowny. Potrafi mnie zrozumieć, wie kiedy jestem zdenerwowana, nie pytając mnie o to. Wie jak sprawić, bym się uśmiechnęła. Chcę, by mnie przytulał, tak jak to robił w szkole i bardzo za nim tęsknię. Licealistka my
Mam niewierząca przyjaciółkę, bardzo miła dziewczynę. Gdy poruszam temat wiary, ona nic nie mówi, zmienia temat, nie chce o tym rozmawiać. Mieszkamy blisko siebie, tak bym chciała chodzić z nią na spotkania Dzieci Maryi. 12-latka
Nie dostałam się do wymarzonego liceum. Nie wiem, czy zostać w technikum, do którego mnie przyjęli w mojej miejscowości, czy może szukać miejsca w liceum w większym mieście. Rodzice uważają, że mam nie kaprysić i cieszyć się z tego, co mam. Niepewna
Moje hobby to zwierzęta. Marzę o hodowli, ale zawsze są powody, by nic z tego nie wyszło. Chciałabym też jeździć konno, lecz rodzice nie mają czasu mnie wozić. Jest mi bardzo smutno z tego powodu. 11-latka
Można powiedzieć, że wierzę, ale z przymusu, bo sobie wmawiam, że powinnam. Boję się że niebo nie istnieje. Chodzę na wszystkie Msze Święte i zapisałam się na dzieci Ma-ryi, gdzie się bawimy i rozwijamy wiedzę o Jezusie. Chce wierzyć, ale nie umiem. Nastolatka
Podczas obozu stałam się, niestety, obiektem głupich żartów. Szybko opanowałam się i nikt nie zobaczył, że mi przykro. Śmiałam się na równi z innymi, żartowałam. Szczególnie bolało mnie zachowanie przyjaciółki, która niby mi współczuła, ale gdy staliśmy w grupie, dołączała do żartów. Wyjazd był udany, ale wróciłam zmęczona tą sytuacją. Licealistka
Podczas pielgrzymki zainteresował się mną dorosły, wiele lat starszy chłopak. Bardzo pobożny, zaangażowany w Kościele. Nawet rodzice byli oczarowani. Były rozmowy, wyznania, plany. Po zakończeniu pielgrzymki pisaliśmy do siebie, ale pewnego dnia zamilkł. Bez powodu. Czekałam, martwiłam się, pisałam. Nic. Nagle odezwał się, że niby był zajęty, dużo pracy. Było spotkanie wspólnoty w jego mieście. Potraktował mnie chłodno, żadnych wyjaśnień. Teraz zacznę w tym mieście studia. Koleżanka przekonuje, że on nie jest mnie wart, że nie mam go szukać. Maturzystka
Od kilku miesięcy zaczęłam zwracać uwagę na dziewczyny. Zaczęły podobać mi się z wyglądu i z charakteru. Zauroczyłam się w koleżance, z którą spotkam się w czasie wakacji. Jednocześnie obserwuję uważnie kolegów. Podobają mi się niektórzy z wyglądu i charakteru. Byłam już zauroczona. Mam od lat przyjaciela, na którym mogę polegać, mam też przyjaciółkę, no i wielu dobrych znajomych. To co z tymi zauroczeniami? 14-latka