Piszą listy, telefonują albo przychodzą osobiście i proszą. Wiedzą, że norbertanki będą się modlić. O czyjeś nawrócenie, o pracę, o przywrócenie komuś dobrego imienia, o narodzenie dziecka, o szczęśliwą operację.
Te pytania stawia sobie ciągle Jan Budziaszek. Jest perkusistą w zespole „Skaldowie” od prawie czterdziestu lat.
11 lutego 1858 r. Bernadetta po raz pierwszy ujrzała Maryję. Matka Boża prosiła, by odmawiała Różaniec i pokutowała za nawrócenie grzeszników. Osiemnaście razy przychodziła Maryja.
– Chciałabym umrzeć jak ona – powiedziała Pierina do swych przyjaciółek. – Jeśli umrzesz jak Maria Goretti – obiecały dziewczęta – przyjedziemy na twoją beatyfikację.
O emerytach z „Arki”, zgodzie i nowej płycie rozmowa z Robertem Friedrichem, założycielem „Arki Noego”
Choć nieludzko zmęczony, Papież jak zwykle poszedł do kaplicy i długo się jeszcze modlił. Gdy wreszcie wyszedł, jedna z zakonnic powiedziała zatroskana: „Martwimy się o waszą świątobliwość”. – Ja też się o nią martwię – uśmiechnął się Papież.
Notebook z Internetem, spotkanie z piłkarzami Realu Madryt, wycieczka nad morze, wyjazd do Disneylandu, czy po prostu do ZOO. Każde marzenie jest inne, każde wyjątkowe.
Kiedy perski dywan zamienia się w szwajcarski, a święty obraz przedstawia żaglówki - opowiada Damian Brodacki, lektor w parafii św. Mikołaja w Chrzanowie.