Siedzę w ławce z dziewczyną, która mnie obmawia, wypytuje, przezywa. Nie mogę się przesiąść. Co robić? Zmartwiona
Chciałabym umieć tańczyć na dyskotekach. Krępuję się, bo niezbyt mi to wychodzi. Co robić? Nastolatka
Przygotowuję się do konkursu recytatorskiego. Ale konkurentką będzie córka nauczycielki, która w zeszłym roku wygrała ze mną. Uważam się, że jury nie jest sprawiedliwe, że liczy się też to, kim jest jej mama. Co robić? Zmartwiona
Wiara jest dla mnie najważniejsza. Chcę się angażować w oazę, w wolontariat, chodzić codziennie na mszę św. Rodzice kręcą nosem. A ja nie chcę żyć tylko nauką, która za 3 lata stanie się mało ważna. Myślę o powołaniu lub teologii... Licealistka, kl. I
„To je krótczé, to je dłudzé. To kaszëbskô stolëca...”. Dobrze znać ten język – żartują uczniowie. – Dzięki temu wreszcie rozumiemy, co mówią nasi dziadkowie.
Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: „Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?” (Mk 4, 41) Łatwiej Bogu uciszyć burzę, niż zmienić człowieka. Przyroda nie ma wolnej woli.
Pewnie trudniejsze mieli warunki. Sami nieraz organizowali miejsca pracy dla siebie i nauki dla swoich uczniów.
Nie wiem, czy zostać w tej szkole, do której chodziłam, czy też skorzystać z możliwości nauki w jednym z najlepszych liceów w mieście. Wygrałam konkurs, mam wstęp wolny. Ale może tu przyjdzie kiedyś maturzysta, moje marzenie Niepewna
Mt 22,15–21 Oddajcie cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga