Za to, że pomagali innym, płynęli na Karaiby. Niestety, ich statek połamał maszty. Ciągle jednak nie tracą nadziei, że jeszcze wyruszą w swój wymarzony rejs.
Z piłką do kosza potrafią wyczyniać cuda. Ale prawdziwe cuda dzieją się dopiero wtedy, gdy schodzą z parkietu.
Zabierają dzwonek, skarbonkę i ruszają... trzy kroki przed księdzem. Tak jak herold przed królem.
Światło przed domem. Zapach upieczonego ciasta. Śmiech rozbieganych dzieci i ogromny stół w kuchni, przy którym codziennie rodzina siada do jedzenia, słucha siebie nawzajem a w niedzielę rano słucha Pana Boga.
Pod koniec wakacji oazowiczom urodzi się spora gromadka dzieci. – Zrobimy New Born Baby Party! – zapowiadają.
Watykan znają jak własną kieszeń, za Ojca Świętego gotowi oddać życie. Gwardziści czuwają przy papieżu ponad 500 lat.