Zakochałem się na poważnie. Co prawda jestem głęboko wierzący, a ona nie chodzi do kościoła, ale trudno. Wyznałem jej uczucie, ona się zgodziła na chodzenie, ale bardzo szybko uznała, że to nie dla niej. Powiedziała, że to nie ma sensu, że ona nie chce jeszcze chłopaka. Ale ja nie odpuszczam, robię jej propozycje każdego dnia, wysyłam SMS-y i staram się jak mogę. Bo ja czuję, że jesteśmy dla siebie. Co jeszcze mogę zrobić? 14-latek
Od zawsze byłam, jestem i będę zdania, że to chłopak powinien zaczynać znajomość. Ale jest pewne "ale". Z każdym dniem zauważam, że chłopcy w większości po prostu nie umieją zagadać, poznać się z dziewczyną. Jak tu znaleźć złoty środek, żeby nie być nachalną a jednocześnie sprawić, żeby sam zechciał się przyjaźnić z każdym dniem coraz bardziej i żeby częściej o mnie myślał? Tylko jak tu tyle czasu czekać spokojnie? No i boje się nagłego sprowadzenia na ziemię. Licealistka
Jesteśmy grupą nastolatek, powoli kończymy 16 lat i temat zakochania bardzo nas interesuje. Żadna z naszej grupki nie ma i nie miała chłopaka, ale podobają się nam różni koledzy, marzymy o uczuciu, zakochujemy się. Proszę ten temat nieco omówić. Gimnazjalistka
Od dawna na niego zerkam, on zerka na mnie. Ostatnio nawet lepiej się uczy. Ja należę do klasowej czołówki, wiem, że rówieśnicy nieraz ze mnie żartują może i śmieją się, że jestem dziecinna. A ja martwię się o kolegów, że się nie uczą, opowiadają o paleniu, piwie. Temu wyśnionego chętnie bym pomogła w nauce, ale nie wiem, czy to ma sens. Kilka dni temu on założył facebooka. Chcę go zaprosić, ale nie wiem, czy wypada. 16-latka
Od jakiegoś czasu spotykam chłopaka, którego kiedyś poznałam. Już wtedy zawrócił mi w głowie. Ale jestem bardzo nieśmiała, boję się zagadać, nawet spojrzeć, uśmiechnąć się. Spuszczam głowę, gdy on się zbliża, a potem cierpię. Modlę się, by mnie sobie przypomniał, by Pan Bóg go oświecił. Czuję, że to jest ten jedyny, że tylko on. Nieśmiała maturzystka
Sama nie wiem, co o tym myśleć, bo w zasadzie podoba mi się dwóch kolegów. Czy można się zakochać w dwóch jednocześnie? Niestety, moje szanse są małe. Oto jeden z nich, gdy zaczęłam mu okazywać zainteresowanie, dużo z nim pisać, to nagle powiedział, że ma dziewczynę. Dziwne, bo nic na to nie wskazywało. A drugi też mnie unika. Czy to już jest miłość? 14-latka
Byłem niesamowicie zakochany. No właśnie, sam nie wiem czy byłem czy jestem. Ona nie chciała się pakować w żaden związek , ale mi zależało. Kolegowaliśmy się , czasem sobie pomagaliśmy, wspieraliśmy się . Było tak do czasu, aż jedna z jej przyjaciółek nas nie pokłóciła. Trochę się nie odzywaliśmy, a widzieliśmy się codziennie, bo chodzimy do jednej klasy. Potem była kłótnia, zgoda, a teraz, gdy jużjesteśmy pogodzeni, jakoś tak nawet nie chce mi się z nią gadać , a ona za to bardzo się stara, żeby było wszystko fajnie. Nie chciałbym zrywać z nią kontaktu zupełnie, bo czuję, że trochę by mi jej brakowało . Sam już nie wiem, co czuję i co mam robić. Gimnazjalista
Jakiś czas temu kolega poprosił mnie o chodzenie, a ja odmówiłam. Wyjaśniłam, że nie uznaję chodzenia w naszym wieku, zaproponowałam koleżeństwo. Niby się zgodził, ale z dnia na dzień staje się coraz bardziej nachalny, męczący. Mam dosyć nieustannych i przesłodzonych SMS-ów, wysyłanych w niezliczonych ilościach. Moi rodzice są bardzo surowi i boję się, że stracę przez niego komórkę. Jak go powstrzymać, ale nie urazić? 12-latka
Ponad 2 miesiące temu rozstałam się z chłopakiem. Byłam o niego zazdrosna, lecz starałam się z tym walczyć. On zostawił mnie z tego powodu. Od tego czasu nie wiem, czy moje życie ma jakikolwiek sens. Nie radzę sobie. Ja ma lat 15 on 14. Oboje mamy za sobą pewne życiowe przejścia. On nie ma ojca, u mnie w domu przez pewien czas nie działo się najlepiej. Myślę, że powodem mojej zazdrości było rozstanie z jeszcze wcześniejszym chłopakiem (obecnie przyjaźnię się z nim). Zostawił on mnie nagle i od razu zaczął interesować się moją koleżanką. Wybaczyłam mu to. 15-latka
Kończy się czas gimnazjum, a mi od dłuższego czasu podoba się kolega z sąsiedniej klasy, z którym dojeżdżam często jednym autobusem. On też zerka coraz bardziej. Znamy się dobrze, rozmawiamy, można nawet powiedzieć, że się przyjaźnimy. Ale coraz bardziej marzę, by nasze relacje nabrały innego znaczenia, bo on mi się podoba, lubię go, zależy mi na nim. Nie wiem, co on o tym myśli 16 -latka.