Odkąd moja najlepsza przyjaciółka znalazła chłopaka, straciłyśmy praktycznie kontakt. Teraz tylko ciągle się kłócimy. Pewnego dnia powiedziałam jej, że czuję się odrzucona i teraz nie potrafimy normalnie rozmawiać. Kłócimy się, zaraz się przepraszamy i następnego dnia to samo. Czasami nie odzywamy się do siebie kilka dni. Ja już nie wiem, co robić. Bardzo ją lubię i nie chce jej stracić, ale codziennie płaczę albo dlatego, że przez nią tęsknię, albo dlatego, że znowu się kłócimy. Zawieziona przyjaciółka
Przyjaźnię się z wieloma osobami. Kiedyś miałam zupełnie odwrotnie - wybierałam jedną przyjaciółkę i tylko z nią spędzałam czas. Teraz poznałam wiele wspaniałych osób, sądząc, że do wszystkich przywiązałam się tak samo. Odkąd jedna koleżanka zaczęła więcej czasu spędzać z inną, praktycznie wszędzie z nią przebywając, myślę o tym. Jest mi przykro, myślę, że woli ją ode mnie. Rozmowa z nią o tym byłaby głupstwem, bo jesteśmy w takim wieku, że wstyd. Jak zerwać z zazdrością o relacje innych? 16-latka
Od ponad 4 lat chodzę na Dzieci Maryi, ale na nie zaczęły od jakiegoś czasu chodzić małe dziewczynki i przez dłuższą część spotkania się bawimy. Chciałam zacząć chodzić na oazę, ale gdy spytałam się mamy, powiedziała mi, że mam wybrać jedną z tych grup, a ja chciałabym należeć do obu tych grup. Jak przekonać mamę? 13 latka.
Bardzo dobrze się uczę , jestem głęboko wierząca, mam cudownego chłopaka, również wierzącego. Moją przyjaciółką jest koleżanka, z którą siedzę w szkolnej ławce. Bardzo się lubimy, jednak jest rzecz, która bardzo nas różni. Jest ateistką. Jestem osobą tolerancyjną i wyrozumiałą, więc szanuje to jaka jest. Jak się ubiera i jakie ma podejście do życia. Ona jednak nie potrafi tego odwzajemnić. Na lekcjach religii się ze mnie naśmiewa, że wierzę w bzdury... Naśmiewa się ze mnie i z mojego chłopaka, a ja nie wiem już jak sobie z tym poradzić...Jestem bardzo wrażliwa i źle to znoszę.. 15- latka
Brakuje mi przyjaciółki, w szkole nie mam nawet zbyt wielu koleżanek. Dlatego bardzo chciałabym mieć swój blog, gdzie pisałabym wszystko, samą prawdę. Ale rodzice się nie zgadzają, a jeśli już, to chcą najpierw wszystko przeczytać. Jak ich przekonać, że przecież nie pisałabym głupot. 12-latka
Jestem najstarsza spośród 6-osobowego rodzeństwa. Od jakiegoś czasu nasi rodzice stają się złośliwi a czasem zrozpaczeni. Już coraz mniej się uśmiechają i cały czas narzekają na nasze oceny, które nie są idealne, ale staramy się. Ponadto gdy każą mi coś zrobić, a ja po prostu jestem czymś innym zajęta lub zapominam i nie zrobię, to mówią, że jestem leniwa i nic w życiu nie osiągnę - pójdę do szkoły ''branżowej”. Rodzice są osobami po wyższych studiach. Ja rozumiem, że jest nas 8 osób w domu . Jednak naprawdę moim marzeniem jest wprowadzenie Bożej miłości i radości oraz szacunku do siebie. 15-latka
Na początku szkoły miałam świetną przyjaciółkę, ale wyprowadziła się i po pewnym czasie kontakt się urwał. Teraz, gdy obie korzystamy z portali, znalazłyśmy się i ona zaproponowała spotkanie, ma do mnie przyjechać. Cieszę się, bo już nigdy nie miałam takiej przyjaciółki, ale też stresuję, bo wiem, że ona lubi nową klasę, szkołę, koleżanki. Chciałabym, aby było jak dawniej, ale to chyba niemożliwe. 12-latka
Od pewnego czasu chodzę na basen. Mam wrażenie, że jedna z koleżanek to chyba miła dziewczyna, ale nie mam odwagi do niej zagadać. Może mi Pani podać, jak to zrobić, bo ona na mnie spogląda, ja na nią, ale chyba obie jesteśmy nieśmiałe. 12-latka
Zakochałem się w dziewczynie z mojej klasy. Po szkole piszemy ze sobą. W szkole niby się tam dogadujemy, ale i tak mało rozmawiamy. Ogólnie w naszej klasie dziewczyny mało rozmawiają z chłopcami. Na przerwach staram się siadać koło niej na ławce, ale za mną przychodzą chłopcy i mnie np. pchają. Uważam to za trochę dziecinne. Denerwuje się, że więcej rozmawiamy przez Internet a nie w świecie realnym. Boje się tak trochę po prostu podejść na przerwach porozmawiać. Nie liczę na jakieś chodzenie czy coś bo wiem, że jesteśmy jeszcze za młodzi. Co mogę zrobić, żeby zwiększyć z nią kontakt? Jak poznać, czy jej się podobam? 6-klasista
Moim marzeniem od dzieciństwa była gimnastyka. Zawsze kochałam taniec i gimnastykę. Ciągle uczyłam się robić gwiazdy i tak dalej. Nawet teraz to moje marzenie, ale rodzice tego nie rozumieją. Mieszkam na wsi i nie mam takich szans jak dzieci w mieście. Rodziców denerwuje to, że w wolnym czasie ćwiczę. Mam żal do siebie, że nie mam takich szans . Próbowałam uczyć się z Internetu, ale to nie to samo. 13-latka