W tym roku matura. Teoretycznie nie mam problemów z nauką, ale moją wadą było to, że wszystko robiłam nerwowo w ostatniej chwili. Teraz już planuję pracę, nie chce niczego odkładać, ale martwię się, jak to wszystko ogarnąć, ale jednocześnie żyć w miarę normalnie. Maturzystka
Czasami strasznie krzyczę na moich braci, a potem płaczę. Oni pukają się w czoło, twierdzą, że jestem wariatka, rodzice też mają dosyć mojego płaczu. Czy ze mną wszystko w porządku? 13-latka
Ostatnio rodzice rozmawiali podniesionym głosem, jakby się kłócili i to z mojego powodu. Ja tego nie chcę !!! 12-latka
Na rekolekcjach poznałem dwie dziewczyny - siostry - jedna w moim wieku, druga ok. 2 lata starsza. Zaprzyjaźniłem się z tą starszą, ciągle się do siebie uśmiechaliśmy, wygłupialiśmy się, rozmawialiśmy itd. Kiedy rekolekcje się skończyły, myślałem o utrzymaniu kontaktu. Jednak pierwsze co zrobiłem to próbowałem umówić się z młodszą ( bo była ładniejsza i bardziej odpowiednia wiekiem). Potem zdałem sobie sprawę, że popełniłem błąd. Na szczęście młodsza z sióstr mi odmówiła. Tylko teraz za bardzo nie wiem co zrobić, tym bardziej, że bardzo mi jej brakuje, a czuję się jakbym zdradził jej przyjaźń. Inaczej mówiąc nie wiem, czy machnąć na to ręką i iść dalej, czy próbować coś z tym zrobić, a jeśli tak to co. 16-latek
Zawsze człowiek będzie miał jakieś tam problemy i przed tym się nie ucieknie. Problemy zresztą nie są do uciekania tylko do rozwiązywania, więc... do dzieła! Dziś czytałam artykuł na temat depresji, który troszkę mi pomógł wyrwać się z marazmu i silniej stanąć na nogach. Pomyślałam, że ja nie jestem osobą, która chciałaby się poddawać na dłuższą metę apatii i przygnębieniu, a chyba sobie na to niekiedy - nawet bezwiednie - pozwalam. Basta. OK - czasem można powiedzieć - "coś jest nie tak", "martwię się". Czasami nawet można to powiedzieć kilka razy. I jakoś z tym żyć! Bo to zdrowo. Studentka
Bardzo spodobał mi się jeden trzecioklasista. Jest on kolegą mojego brata i mamy dużo wspólnych znajomych, jednak nie wiem, czy on mnie kojarzy. Ja staram się ładnie ubierać, często być w pobliżu niego, często też się na niego patrzę i myślę, że on to wyczuwa. Nie wiem, co zrobić, żeby mu się spodobać. On jest chyba popularny i wydaje mi się, że nie jest mu trudno znaleźć dziewczynę, a ja jestem zwyczajna i spokojna. Nie chcę mu się narzucać. Może zaprosić go na Fb? Powinnam się uśmiechać czy raczej udawać, że mi na nim nie zależy? Czy chłopaki wolą miłe i wrażliwe czy szalone i zabawne dziewczyny? Gimnazjalistka I kl.
Przyjaźniłyśmy się od lat, rozumiałyśmy się w pół słowa. Aż tu nagle przyjaciółka zaczęła chodzić z chłopakiem, który zabrania jej spotkań z koleżankami, źle ją traktuje. Próbowałam jej otworzyć oczy na to, jaki to typ, więc stałam się ich wspólnym wrogiem. Zerwała ze mną kontakt przed wakacjami. Teraz, w klasie już trochę rozmawiamy, widzę, jak ona mnie obserwuje, gdy umawiam się z koleżankami, gdy o czymś z zapałem rozmawiamy. Gdy w grupie koleżanek robi się wesoło, wszystkie gadamy, śmiejemy się, my dwie nadajemy na jednej fali i nagle ona robi się smutna, milknie, może obawia się, że on się dowie o jej relacjach ze mną, z nami. Tak bym chciała, aby nasza przyjaźń wróciła, ale to chyba nie jest możliwe. 16-latka
Miałam przyjaciela, który kilka razy prosił o coś więcej, ale zawsze tłumaczyłam, że to nie ze mną, że go lubię i cenię, ale jako przyjaciela. Podczas wakacji zaczęłam chodzić z chłopakiem. Gdy przyjaciel się dowiedział, wpadł w szał, rozpuścił o mnie plotki, dokucza, nastawia chłopaków przeciwko mnie. Aż mi się nie chce chodzić do szkoły… 16-latka
Jestem w gimnazjum i mam straszny problem ze stresem. Codziennie rano, gdy wstaję i wiem, że muszę iść do szkoły od razu jestem spięta. Uczę się dobrze i mam fantastyczny kontakt z rówieśnikami, nauczyciele bardzo mi odpowiadają, lecz gdy nauczyciel prosi, żebym podeszła do tablicy lub coś powiedziała, to mam ochotę zapaść się pod ziemię. Problem leży po prostu w mojej głowie... nie wiem jak sobie z tym poradzić. Druga sprawa to oczywiście chłopak. Wiem, że to może wydać się infantylne i już nudne, ale podoba mi się bardzo jeden taki. I cenię Go pod każdym względem. Na początku wydawało mi się, że On też jest mną zainteresowany, ale teraz zaczynam mieć co do tego wątpliwości. Ostatnio "przypadkowo" Go widziałam i nagle zwolnił kroku i zaczął uśmiechać się i śmiać do kolegi. Moim zdaniem to było pozytywne, ale nie jestem pewna. A poza tym jest kilka lat starszy. Strasznie mi zależy i nie mogę sobie wybić z głowy, jak na mnie patrzył- tego szczerego wzroku i tego uczucia spokoju i bezpieczeństwa kiedy przy mnie stoi i kiedy się uśmiecha. Co mi Pani radzi w tej kwestii? Gimnazjalistka
Moja przyjaciółka ma mnie już dość. Kiedy podchodzę do koleżanki, której nikt nie lubi i z nią rozmawiam, ona zła i zazdrosna twierdzi, że traktuję ją jak powietrze. Każe mi się zdecydować na którąś z nich. Przecież ja też mam swoje wady, a moją wadą jest niezdecydowanie. Nie mogę wybrać pomiędzy nimi. Na szczerą rozmowę z przyjaciółką nie mogę liczyć, bo ona chce mieć przy sobie świadków, którzy ją popierają i twierdzą, że to ja jestem ta zła. Powiedziała, że nie da mi więcej szansy żeby to naprawić, bo już dała mi za dużo szans, a ja niby ich nie wykorzystałam. Mi też powoli przechodzi ta przyjaźń, bo ja przepraszam ją tak od IV klasy po pięć razy w roku szkolnym. nie wiem za co. 12-latka