Nie mam sprecyzowanych planów na swoją przyszłość. Wiem, że chcę podjąć się zawodu, w którym będę miał kontakt z ludźmi. Nie chcę narażać mojej rodziny na koszta, dlatego staram się zapomnieć o renomowanych uczelniach. Chcąc odciążyć domowy budżet, wybrałem pobliskie liceum. Mam rodzeństwo i kocham je. Nie rozumiem szufladkowania ludzi i ,,lansu'' na podstawie ukończonych uczelni czy zasobności portfela. Jeżeli będzie się ambitnym, można osiągnąć cel. Nie poddaję się, chcę być dobrym człowiekiem. Nie piję, nie palę, dlatego niektórzy znajomi patrzą na mnie z półuśmiechem. Nie przeszkadza mi to. Zastanawiałem się nad medycyną, ale najbliższy uniwersytet z tym kierunkiem jest daleko, a koszta mówią same za siebie. Mam nadzieję, że odnajdę swoją drogę. Powierzam się Matce Bożej Częstochowskiej, nie raz ratuje mnie z różnych sytuacji. Ideał ze mnie żaden. Dostałem wiele: mam kochającą rodzinę, która chce mojego dobra. Mam nadzieję, że odkryję swoje powołanie do zawodu. 17-latek
W tym roku szkolnym przyjaciółka zaczęła obgadywać moją koleżankę, więc stanęłam w jej obronie i od tego czasu jest na mnie strasznie obrażona. Jeszcze potem mnie poniżała i wyśmiewała, a mi jest przykro i smutno. Przeprosiłam, jeśli miałam za co. Przyszła piątoklasistka
Od jakiegoś czasu nie czuje sensu życia. Niby wychodzę na dwór, rozmawiam z Mamą, ale jednak nie czuje się potrzebna. Ciągle czegoś potrzebuję, nie wystarcza mi rutyna dnia codziennego. Czy można coś na to poradzić? Nastolatka
Mam kłopot z przekleństwami - z nimi czuje się ważniejszy, czyli tak, jakbym rządził innymi ludźmi. Coraz częściej klnę też z powodu wielu problemów. Jak to zlikwidować? Gimnazjalista
Przychodzę na basen do koleżanek. Ale ich brat z kolegami (albo bez) ciągle mnie: dręczą, biją, wrzucają do basenu, a ja jestem bezsilny. Dlaczego tak jest? Udręczony
Poznałam chłopaka i zaczęliśmy ze sobą pisać. Jesteśmy sobą zachwyceni. Oboje wierzący, on twierdzi, że to Bóg poznał nas ze sobą. Wydawałoby się- idealna para. Wychwala mnie, piszemy ze sobą godzinami. Przestałam się spotykać ze znajomymi, siedzę w domu i piszemy. Ale chociaż gadamy o wszystkim, chociaż się spotkaliśmy kilka razy, to żadne wyznanie z jego strony nie padło i już prawie wcale się nie spotykamy. Trochę mnie to niepokoi. Bo on nie chce, bym gdzieś wychodziła, bym się spotykała z koleżankami. Prawi mi komplementy, ale z drugiej strony na pytania często nie odpowiada. Mam chwile, że chcę to urwać 16-latka
To był mój pierwszy chłopak, przylgnęłam do niego całym sercem. No i byłam ślepa, więc nie widziałam, że coraz bardziej się ode mnie oddala, że nie chce częstych kontaktów. Zawsze go sobie w duszy tłumaczyłam. No i nagle trach, on ma nową dziewczynę, cudownie się podobno dogadują. To był dla mnie szok, po którym nie potrafię się pozbierać. Najgorsze, że ciągle go i ich widuję, a od września będzie jeszcze gorzej, gdyż uczymy się w jednej szkole. Staram się jak mogę, maskuję uczucia, kpię, śmieję się, wychodzę z domu, spotykam się z koleżankami. Czuję, że ona mnie obserwuje. A ja nie chcę go już zdobywać, tylko po prostu nie potrafię z dnia na dzień wyrzucić go z serca. Nikt nie wie jak się męczę, bo potrafię się nieźle maskować. Licealistka
Znamy się od lat, zawsze się lubiliśmy. W ostatnim roku wszędzie chodziliśmy razem, rozmowy bez końca, dużo śmiechu, ale też poważnych rozmów. Znajomi uważają nas za parę. Ale oficjalnie nią nie jesteśmy. Jakoś się obawiam, że pewnego dnia on o to zapyta, a ja nie znam odpowiedzi. Wydaje mi się, że jest idealnym przyjacielem, ale czy kimś więcej? Nie wiem. Licealistka
Jestem załamana, bo tak bardzo chciałam w czasie wakacji chodzić na kurs tańca. Mama powiedziała, że nic z tego, bo nie ma na to pieniędzy. No i co ja teraz zrobię? Dlaczego moje marzenia nie mogą się spełnić? 12-latka
Nie mam już siły do mojej mamy, która o byle co się wścieka, wybucha i o wszystko ma pretensje. Teraz też jest na mnie obrażona. Nie odzywa się. Trudno z nią wytrzymać. 15-latek