Spadając z dużej wysokości, cudem nie złamała kręgosłupa i nie straciła życia. Ale pękło coś w jej duszy.
Na przydrożnym straganie, u fryzjera, w zdezelowanym minibusie tętniącym muzyką. Niemal wszędzie widać wizerunki Jezusa Miłosiernego.
Dziwna choroba toczy „postępowe” czasopisma dla młodzieży. Ich dziennikarze mają poważne problemy ze wzrokiem.
Wędruje przez wsie i miasta, a mieszkańcy szepczą do niej czule. Błogosławiona Karolina właśnie rozpoczęła dłuuugą podróż.