Na bieg historii ma wpływ wiele sytuacji, działań ludzi i przyrody. Zdarza się też, że o losach tysięcy zadecyduje wybór jednego człowieka.
Z puszką farby w dłoni mówią o Panu Bogu. Nigdy nie malują bez pozwolenia.
Mężczyźni w kapeluszach, z karabinami na ramionach idą w ciemną noc. Słychać szepty w gwarze. To Ślązacy po raz trzeci idą bić się o swoją ziemię.
Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych, twórca II Korpusu Polskiego, z którym zdobył m.in. klasztor na Monte Cassino gen. Władysław Anders urodził się 11 sierpnia 1892 roku w Błoniu k. Kutna. W tym roku mija 120 lat od tego wydarzenia.
Mieszkam z mamą i babcią. Nigdzie mnie nie chcą puścić, nie mogę nikogo zaprosić, bo każdego krytykują. Podsłuchują moje rozmowy. Nie mam swojego pokoju, otaczają mnie tylko zkazy, a mama miewa wybuchy szału. 16-latek
Pod ciężkim ogniem kolumny pruskiej piechoty w spiczastych hełmach prą naprzód. Do walki zachęca mazurek „Jeszcze Polska nie zginęła”.
29 października 1611 r. hetman Stanisław Żółkiewski powrócił triumfalnie do Warszawy z wojny moskiewskiej. W orszaku przejeżdżającym przez miasto był wzięty do niewoli car Wasyl IV Szujski, który na Zamku Królewskim ukorzył się przed królem Polski, Zygmuntem III Wazą.
Ach, co to była za impreza! Takiej uroczystości Francja nie widziała nawet, gdy koronowano najpotężniejszych jej królów. Ale też nie króla koronowano tym razem, lecz cesarza – Napoleona Bonaparte.
Szedł z mamą za otwartą trumną. Nie płakał. Na skroni zmarłego widać było czerwony ślad. Tędy przeszła kula snajpera.