Kto tu rządzi?
Podoba mi się bardzo miły, radosny, pobożny chłopak. Znam go od dawna. Niestety, gdy z nim rozma-wiam albo jestem oschła albo staram się być "super modną dziewczyną", choć wiem, że on tego nie lubi. Robię to odruchowo i nie umiem tego oduczyć się. Chciałabym w jego towarzystwie zachowywać się normalnie, ale coś jakby robiło wszystko za mnie.
12-latka