Jak się ma taki obraz na ścianie, to pozostaje przy przeciwległej ścianie ustawić fotel bujany, usiąść w nim i patrzeć, patrzeć, bujać się, patrzeć… I delektować się zestawem kolorów, elegancją, finezją linii i czym tam jeszcze.
Wiekowe drzewo z hukiem padające na dno lasu, pozornie martwe, wciąż ma zadania do spełnienia.
Mama, siostry zakonne i zakonnik, ksiądz, student i nastolatki.
Worek pełen śmieci ląduje w pojemniku i… Co dalej? Wywiezione odpady wcale nie znikają.
Najpierw trafili do Iranu, stamtąd część do Indii, a większość do Afryki. Mieli tam wszystko. I kościół, i bibliotekę, i teatr, i harcerstwo, i szkołę. I cmentarz.
Teoś miał rozśmieszać malucha. Samuel postanowił czuwać nad temperaturą wody do kąpieli. Marysi bracia przydzielili… wyrzucanie pampersów.
We wrocławskim ogrodzie zoologicznym przyszły na świat najrzadsze zwierzęta
Z wraca na siebie uwagę ten obraz, prawda? Sytuacja wygląda tak, jakby ten oberwaniec szedł przez pole i natrafił na rozpadającą się kapliczkę z Chrystusem Frasobliwym.
Holman Hunt, (1827–1910), "Rodzina Brytów ukrywa chrześcijańskiego kapłana” (1850) Ashmolean Museum, Oksford, Wielka Brytania, William
19 marca uroczyście wspominamy św. Józefa, opiekuna Świętej Rodziny