Nie oddasz mi się, to cię zastrzelę – usłyszała 16-letnia Słowaczka. Gdy radziecki żołnierz strzelił z karabinu, zawołała jeszcze tylko: „Jezus, Maria, Józef...”.
Z piłką do kosza potrafią wyczyniać cuda. Ale prawdziwe cuda dzieją się dopiero wtedy, gdy schodzą z parkietu.
Przynoszą chorym pierniki i… słowo Boże. Tańczą dla Jana Pawła II. I zawsze stają twarzą do słońca.
Kobiety w sukniach jak bezy, mężczyźni w pończochach i białych perukach, pałace ociekające złotem, filozofowie i władcy absolutni.
O włos od medalu i tytułu mistrzowskiego byli Robert Korzeniowski, Marcin Horbacz i Vanderlei de Lima. Dlaczego nie stanęli na najwyższym podium?
Mają najcięższy mszał na świecie. Najważniejsze święta kościelne obchodzą podwójnie. Modlą się po polsku i ukraińsku.
4 lipca przypadał dzień świętego Marcina „Wrzącego”. Rycerze krzyżowi tak nazywali swojego patrona, bo to był czas największych upałów. Takiego właśnie dnia, roku 1187, ukrop okazał się śmiertelny.
Wybudowane za… 3 zł! Jak to możliwe? Pomogła modlitwa „Jezu, ufam Tobie”.
„Kto wie, może zostaniesz księdzem?...” – powiedziała mama, gdy Janek opowiedział swój sen. „Na pewno będziesz hersztem gangu bandytów” – mruknął brat.