4 lipca przypadał dzień świętego Marcina „Wrzącego”. Rycerze krzyżowi tak nazywali swojego patrona, bo to był czas największych upałów. Takiego właśnie dnia, roku 1187, ukrop okazał się śmiertelny.
Pokonał 40 tysięcy kilometrów. Jako pierwszy Polak zdobył Góry Księżycowe. W podróż wybrał się... rowerem.
Gdy w sobotę 10 kwietnia rano, Kasia Roguszewska z Hufca Warszawa – Centrum ZHP, dowiedziała się o smoleńskiej tragedii, wzięła plecak, mundur, i pojechała do Warszawy. Ze wszystkich stron Polski, zjeżdżali harcerze. Na służbę.
Ludzie wiszą na linie nad szalejącym morzem – a jak wiadomo, co ma wisieć, nie utonie. Nie utonie zwłaszcza wtedy, gdy wisi na dość solidnym urządzeniu.
Czy można być jednym z najsłynniejszych malarzy i jednocześnie być kiepsko znanym? Można – jeśli się jest Rogierem van der Weydenem.
Bartłomiej znaczy „syn wojownika”. Sam apostoł też wojował – ze złymi duchami. Swoją walkę przypłacił życiem. Jednak zwycięstwo było po jego stronie.
Chodzę do klasy z moją przyjaciółką od dawna. Dopiero teraz zauważyłyśmy, jak się lubimy. A jednak ona jest czasami bardzo niecierpliwa, obrażona.Ja staram się to wytrzymać. Ale nie umiem.Czy zerwać przyjażń? Koleżanka
Czy słyszał kto, żeby na pikniku można było kupić zapasowe serce o smaku Słowa Bożego? A jednak można. I to bez recepty!