nasze media MGN 10/2024
dodane 15.05.2015 18:00

Nikt się nie odwrócił

Zmieniłam gimnazjum i nie poradziłam sobie z wyższym poziomem nauczania w obecnej szkole. W związku z tym całkiem przestałam się uczyć, a do tego wagarować. Przestałam też mówić moim rodzicom o problemach. Brakuje mi z ich strony zrozumienia i bliskości, a także zaufania (akurat temu się nie dziwię). Starsze rodzeństwo ma swoje problemy i swoje życie. Wcześniej miałam u nauczycieli opinię grzecznej, wiecznie uśmiechniętej uczennicy z wieloma talentami i pasjami, lecz teraz zostałam uznana za dziewczynę, która się obija, nic nie robi i ucieka z lekcji. Okazało się, że na chwilę obecną będę mieć poprawkę z polskiego. Na szczęście po rozmowie z tatą pani powiedziała, że da mi ostatnią szansę. Załamałam się. Przestałam mieć na cokolwiek ochotę. Nagle też okazało się, że liceum muzyczne, do którego chciałam zdawać, nie ma w tym roku naboru. Moje marzenia właśnie legły w gruzach, a to co kocham i co chciałabym robić jest teraz nie do osiągnięcia. Wciąż zadaję sobie te same pytania: Dlaczego Bóg dając mi taki talent nie chce bym go rozwijała? Dlaczego wszyscy nagle się ode mnie odwrócili? Nawet Bóg. Jestem bardzo nieszczęśliwa. Nic mi się nie udaje 15-latka

Oj, Dziewczyno, ależ  Ci się nazbierało, a do tego jeszcze więcej Ci sie pomieszało. Zapraszam  do wielkiego wysiłku, ale zapewniam, że warto, bo to przecież Twoje życie.  Jeszcze dzisiaj natychmiast zabierz się do nauki polskiego. Nikt tego za Ciebie nie zrobi. Młodość ma prawo do błędów, lecz te błędy nie mogą trwać, trzeba się z tego wydostać. Pan Jezu bardzo kochał zagubione owce. Uczonym pokazywał, że są obłudni, a grzesznikom pomagał. Ale pomagać, to nie znaczy chwalić za to, co robili. Każdy uzdrowiony usłyszał- idź i nie grzesz więcej. Załamała Cię sprawa szkoły muzycznej? Przecież to wcale nie zamyka drogi do Twoich marzeń Ty sama sobie tę drogę zamykasz, bo aby Cię przyjęto kiedyś na wymarzone studia, musisz mieć dobrze zdaną maturę. W tym maturę z polskiego! A Tobie grozi poprawka! Ty sobie odcinasz drogę do spełnienia marzeń, nie Pan Bóg. Dlatego jak najszybciej bierz się za naukę. Wielu moich uczniów- muzyków miało lekkie opóźnienie w ukończeniu szkoły muzycznej i to nawet sobie chwalili, bo połączenie obu matur bywa trudne. Przestań oskarżać Pana Boga.  Pan Bóg dał Ci mnóstwo skarbów- dobrą rodzinę, wsparcie taty, talenty, marzenia i świetnych przyjaciół. A Ty wcale tych skarbów nie cenisz, tylko się rozczulasz nad sobą. Trzeba z tym skończyć. Praca muzyka wymaga przede wszystkim żelaznej dyscypliny i pracowitości. Zrób sobie plan pracy na każdy dzień i go realizuj. Ucieczki z lekcji są bez sensu. To błędne koło. Za tym nie kryje się tylko stres, to ukryte lenistwo. Pamiętaj, że lenistwo jest wrogiem duszy. Dlatego wywal je z siebie i wsadź tam pracowitość ŻYCIE TO PIĘKNE I TRUDNE ZADANIE. Poradzisz sobie z nim! Nie jest za późno. Twój pierwszy cel to zdać polski. Jeśli się nie uda, trudno, widocznie poprawka będzie Ci potrzebna. Ale i tak bym do ostatniego dnia próbowała to zdać, tylko nauczycielka musi widzieć, że Ci się chce.  Kolejne dni to ostra nauka, by oceny końcowe były jak najlepsze. Mocny  charakter pokazują osoby, które walczą. Więc walcz. Dasz radę, bo dlaczego nie. W liceum nikt z nauczycieli nie będzie Cię znał, zaczniesz wszystko od nowa, w nowym miejscu.  Pan Bóg Cię kocha, zna Cię lepiej niż znasz siebie, daje Ci znaki, że idziesz złą drogą, więc teraz zmieniaj kierunek działania. Czyli praca, wywiązywanie się z obowiązków. Jestem pewna, że dasz sobie radę!!! I jeszcze jedno- nie narzekaj na rodziców. Mają wady, bo każdy człowiek je ma. Idealnych rodziców nie ma. Przysparzasz im mnóstwo zmartwienia, a brakuje im już siły. Rodzice wcale nie muszą być przyjaciółmi własnego dziecka. To nawet hamuje  rozwój samodzielności dziecka. Wszystko, co robisz to Twoje decyzje i Ty poniesiesz konsekwencje, jeśli się nie obudzisz. Nikt za Ciebie nie będzie się uczył, poprawiał ocen itd. A więc do dzieła. Niech Duch Święty Cię natchnie, niech Jego Moc dodaje Ci siły. Uwierz, że z Bogiem możesz wszystko. Ale to nie jest czarodziej, to Bóg, który daje człowiekowi wolność. Ty swoją wolność ostatnio źle wykorzystywałaś. Zmień To jak najszybciej

 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..