Rodziców się nie przekonuje
Na to, że rodziców nie trzeba przekonywać do swoich racji, bym nie wpadła, mimo że dostrzegam, że w jakiejkolwiek sprawie - czy mojej czy rodzeństwa – to przekonywanie niewiele daje. Czasem dużo daje spokojna rozmowa. Jak to w domu. Nie ma jednej recepty. Dziwne, że tego wcześniej nie dostrzegłam. Nie doszłoby do wielu bezsensownych kłótni. Nieraz trzymałam język za zębami czysto intuicyjnie. Pomogła mi Pani rozwiązać właśnie jeden z problemów mojej koleżanki. Zapomniałam o tej najprostszej metodzie, jaką jest rozmowa. Dziękuję raz jeszcze.
16-latka