Przekonywał, że będzie miał żonę i dużo dzieci. Wydawało się, że ma to z Bogiem „dogadane”. Czegoś mu jednak wciąż brakowało...
Taki chłopak z sąsiedztwa, tyle że w koloratce – mówi o sobie. Ma swój profil w mediach społecznościowych. Śledzą go tysiące internautów. Księdza Rafała Główczyńskiego, salwatorianina, wikariusza w parafii św. Michała Archanioła w podwarszawskim Piastowie i katechetę w podstawówce i liceum, pytam: – Jak to się stało, że został ksiądz „Księdzem z osiedla”?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.