Jestem emo. Tnę się codziennie, słuchając muzyki. W szkole mną gardzą, wyzywają, więc nie bywam tam za często, Uczę się sam, dobrze mi idzie. Kocham przyrodę, lubię poezję i muzykę, mógłbym leżeć, pisać, grać... 15-latek
Ciężko jest mi wyobrazić sobie Boga. A bez tego ciężko jest mi się do Niego zwracać. Jeżeli z kimś rozmawiam, to widzę Go, wiem gdzie on jest. A modlitwa to przecież rozmowa. A ja nie wiem, do kogo mówię. Tak samo podczas Namiotu Spotkania. Podstawowym punktem jest uświadomić sobie, że Bóg będzie do mnie mówił. A ja nie potrafię. Dociekliwa
Dopiero nie tak dawno zachwyciła mnie religia, wybuchła jak wulkan. Ale teraz lekko stygnie i nie wiem, co będzie dalej. Nie chcę, by moje modlitwy były odklepane, a tak się powoli dzieje. Proszę o jakieś rady. Studentka
Prosiłam rodziców, że chcę jechać na jakieś rekolekkcje, bo mam mnóstwo wątpliwości i pytań. Oni uważają, ze jestem za młoda. A przecież nie mogę czekać, aż moja wiara stanie się chłodna, widzę, że to się powoli dzieje... 13-latka
Całe moje wzburzenie, moje nerwy, które chciały wręcz eksplodować po rodzinnej awanturze, to znalazło ukojenie w słuchaniu muzyki. Tekst pasuje do tego, co czuję. Dlatego chodzę, słucham i uspokajam się powoli. Gimnzjalistka
Moja przyjaciółka, z którą jestem w kontakcie mailowym, zgubiła drogę do Pana Boga. Odchodzi od Niego, nie umie się modlić, płacze, narzeka na bezsens, ma jakby początki depresji. Chcę jej pomóc, ale jak? Licealistka