Po obiedzie w parafii pojawiło się kilku mężczyzn. Po chwili przyszła druga grupa. Byli brudni i agresywni. Żądali broni. Przeszukali dom. Jeden z bandytów strzelił. Ksiądz Jan upadł. Strzały były śmiertelne.
Pan Tadeusz Szczechowiak z USA przekazał do Muzeum Wojska Polskiego XVIII-wieczny ryngraf.
Pragnął być stolarzem, by mamie naprawić dom. U salezjanów w Oświęcimiu nauczył się zawodu, a Pan Bóg chciał, żeby był księdzem.
Polscy strażacy wyjechali pomóc w Bośni i Hercegowinie.
Arabski kierowca prowadzi autobus linii nr 75 z centrum Jerozolimy na Górę Oliwną. Wie, gdzie należy wysiąść, by trafić do domu prowadzonego przez polskie siostry.
Kiedy piszę te słowa, w Polsce jest już ponad milion uchodźców wojennych z Ukrainy. Są wśród nich m.in. grekokatolicy i prawosławni. Być może goszczą oni nawet w Waszych domach.
Kiedy urodziło się ósme dziecko, w domu było już za ciasno na kolejne łóżko. – Panie Boże, co teraz będzie? – modlili się rodzice. W odpowiedzi dostali nowy dom.
Zbliżał się koniec milenium. Chrześcijaństwo przyjmowały Polska, Ruś, Węgry. Przyszedł także czas na Skandynawów. Groźni wikingowie – postrach angielskich klasztorów – spotkali Chrystusa.
Słowaccy skauci przekazali polskim harcerzom Betlejemskie Światło Pokoju.