Wszystko nie tak...
Około rok temu moja przyjaciółka zaczęła chodzić z kolegą z naszej klasy . W pewnym momencie stwierdziła, że to za wcześnie na takie relacje. Przestała z nim pisać i się spotykać. On napisał do mnie, chociaż wcześniej niezbyt się lubiliśmy. Starałam się go wspierać. Całymi dniami pisaliśmy ze sobą. W końcu przestał się dołować. W ten sposób zaprzyjaźniliśmy się. Niedawno jednak coś zaczęło się psuć. Nie chce już ze mną pisać, nasze rozmowy szybko się kończą. Pisze do mnie tylko, kiedy chce pożyczyć jakiś zeszyt, lub chce, żebym mu pomogła na sprawdzianie. A ja coś do niego czuję. Tylko, że złożyłyśmy z przyjaciółkami jakby przysięgę, że przez najbliższy rok nie będziemy miały chłopaka . Chciałam być z dziewczynami szczera i powiedziałam im, że się zakochałam Jedna była na mnie o to obrażona. Czy mam mu powiedzieć o moim uczuciu, tym bardziej, że nasza przyjaźń się sypie?
14-latka