Chcę tylko przyjaźni
Zaczęłam pisać z chłopakiem, który mieszka bardzo daleko. Wreszcie poznałam wartościowego, wierzącego, pobożnego chłopaka. Byłam zachwycona, on też. Potrafiliśmy przegadać wiele, wiele godzin. Ciągle znajdywaliśmy coś, co nas łączyło. Zaprosiłam go do nas za zgodą rodziców. W odpowiedzi poprosił o chodzenie. Wtedy zrozumiałam, że ja tego nie chcę, że ta odległość to poważny problem. Spotkanie mnie nie zachwyciło, jego chyba tak. No i jak to odkręcić? To wspaniały chłopak, ale nie chcę być jego dziewczyną, chcę przyjaźni.