Umie ogryzać korę z drzew i gotować zupę z pokrzyw. Wie też, jak zrywać czosnek niedźwiedzi, żeby się nie otruć.
Dzieci zaskoczyły już na starcie. W pierwszym roku trzeba było przejrzeć setki prac i wybrać z nich te najciekawsze. Teraz w konkursie bierze udział prawie tysiąc dzieci. Również spoza Polski.
Kiedyś były najważniejszymi trasami towarowymi, napędzały młyny, stanowiły przeszkodę dla wrogich wojsk i dostarczały… pożywienia. Naturalne rzeki i sztuczne kanały.
Nie zdawali sobie sprawy z tego, jak jest naprawdę. Wtedy przyszło olśnienie.
Rosną w lasach, na łąkach, polach, a nawet w miastach. Jedne w kapeluszach kolorowych, widocznych z daleka, inne schowane głęboko w zaroślach. Jednych kuszą, innych odstraszają.
Niedługo bezzałogowymi samolotami Shadow (ang. cień) 200 będzie dysponowało polskie wojsko. Mają ułatwiać operacje wojskowe. Tak jak wieki temu robiły to... latawce.
– Za kilka godzin dotrze do was tsunami! Proszę natychmiast zawiadomić ministra! – wołał głos w słuchawce.
Jest piękny słoneczny dzień. Rolando bierze książki i biegnie do pobliskiego lasku. Śpiew ptaków i ciszę mąci jakiś szelest. To partyzanci. Jeden wyciąga broń i chce strzelać.