nasze media Mały Gość 04/2024

Krzysztof Błażyca

|

MGN 03/2007

dodane 02.02.2007 14:43

Wyrzucone przykazania

Z sądu usunięto najpierw pomnik z Dziesięciorgiem Przykazań, a potem usunięto szefa

Roy Moore, szef Sądu Najwyższego w stanie Alabama w Stanach Zjednoczonych umieścił w budynku sądu w Montgomery pomnik z Dziesięciorgiem Przykazań. Dwa lata później, w listopadzie 2003 roku, otrzymał nakaz usunięcia pomnika. Wkrótce musiał pożegnać się ze stanowiskiem. Dziś jest sześćdziesięcioletnim prawnikiem.

Niemodne przekonania
Wyrzucone przykazania   Moore zaczął snuć plany o budowie pomnika Dekalogu w miesiąc po objęciu stanowiska. Chciał przypomnieć, że Dziesięć Przykazań to fundament prawa Stanów Zjednoczonych. Często powtarzał, że trzeba odbudować ten fundament: Do wykonania pomnika użyto granitu najlepszej jakości. Sprowadzono go drogą morską ze stanu Vermont. Ostatecznie powstał blok o wymiarach około 100x100x 120 centymetrów. Monument ważył 2 400 kilogramów. Ściany boczne pokryto cytatami z deklaracji niepodległości i słowami „ojców założycieli” Stanów Zjednoczonych. Całość zwieńczyły dwie wielkie rzeźbione tablice z Dziesięciorgiem Przykazań. Późną nocą 31 lipca 2001 ukończony monument przetransportowano do budynku sądu. Pomnik umieszczono w głównej rotundzie gmachu. Kto chciał, mógł nawet kupić film dokumentujący to wydarzenie. Rano Roy Moore uroczyście odsłonił pomnik. – Niech ten dzień zaznaczy się odnowieniem moralnych fundamentów prawa dla naszych ludzi i przywróci poznanie Boga w naszym kraju – powiedział wtedy szef sądu.

Wyrzucone przykazania   Usuwanie pomnika z Dziesięciorgiem Przykazań z Sądu Stanowego. Alabama, Montgomery, 26 sierpnia 2003 roku. fot. EAST NEWS/GETTY IMAGES NEWS SERVICES Wyrzucone przykazania
Przeciwnicy nie dali na siebie długo czekać. Rozpoczęły się protesty. Pojawiały się zarzuty, że pomnik zachęca do religijności i faworyzuje żydów i chrześcijan. Prawnicy wypominali Moorowi, że jego pomysł jest niesprawiedliwy wobec tych klientów, którzy mają inne przekonania. W październiku 2002 r. pomnik „stanął” przed sądem. Do dowodów obciążających dołączono świadectwa prawników (wyznawców innych religii), którzy zaczęli unikać budynku sądu, oraz fakt, że pomnik wprowadzał religijną atmosferę. Na dodatek wielu ludzi znalazło sobie w sądzie miejsce na modlitwę. Prokurator domagał się usunięcia tablic, choć prywatnie był za ich pozostawieniem. Moore odmówił.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..