Ochłodzenie relacji
Chodziłyśmy do jednej klasy w gimnazjum i ona tak szybko zaczęła mi się zwierzać i uważać mnie za przyjaciółkę, że mi nie pozostało nic innego jak się z tym pogodzić. Nie mogłam patrzeć, jak się pozwala straszliwie wykorzystywać, a potem płacze po nocach, a ja ją godzinami muszę pocieszać. Do tego mimo mojej trudnej sytuacji finansowej ona mnie wykorzystuje, pożycza pieniądze i nie oddaje. Mam tego dosyć, już nie chcę słuchać o tym, jak jest traktowana przez chłopaka, do którego wróciła. Powiedziałam, że potrzebuję przerwy w naszych relacjach i jest mi z tym dobrze. Czy mam jej moje zarzuty przedstawić, czy po prostu być luźną koleżanką.
Licealistka