Marzenia nieśmiałej
Od jakiegoś czasu spotykam chłopaka, którego kiedyś poznałam. Już wtedy zawrócił mi w głowie. Ale jestem bardzo nieśmiała, boję się zagadać, nawet spojrzeć, uśmiechnąć się. Spuszczam głowę, gdy on się zbliża, a potem cierpię. Modlę się, by mnie sobie przypomniał, by Pan Bóg go oświecił. Czuję, że to jest ten jedyny, że tylko on.
Nieśmiała maturzystka