Lampion roratni bez światła to tylko pudełko. Można kupić lampion w sklepie, ale najlepszy, jak wiadomo, jest ten, który znajduje się w tym numerze „Małego Gościa”.
Czekanie w kolejce nie należy do przyjemności. Czas dłuży się w niej niemiłosiernie.
Tymek przelatuje nad ziemią ponad 150 kilometrów rocznie. Nie samolotem… Na nartach.
Rzucają wszystkie obowiązki i pędzą witać Królową. Codziennie, od kilkuset lat. Tylko Ona i oni. Nikt z kaplicy ich nie dojrzy.
Perły, diamenty, korale i bursztyn. Broszki i łańcuszki przyszywane na cenne tkaniny złotą nicią. Haftowane złotem i srebrem. Ozdabiane najcenniejszymi klejnotami.
Uczeń większość czasu w szkole spędza na lekcjach. Tam zachowanie musi być wzorowe.
Pęd powietrza, szum śmigieł i… gotowe. Wystarczy, aby w naszych domach działało światło, lodówka czy telewizor.
Dwanaście tysięcy lat temu topniejący lodowiec uwolnił strumienie wody. Powstała rzeka Niagara. I jeszcze wodospad, który… zaczął wędrować.
Są miejsca, gdzie katolicy na niedzielną Mszę św. muszą czekać aż cztery miesiące. A kiedy już mają to szczęście, w ukryciu, pod osłoną nocy, płaczą podczas Przeistoczenia.
Dzień po dniu, centymetr po centymetrze archeolodzy przeczesywali ziemię. Ze znalezionych w Maszkowicach drobiazgów odczytali przeszłość.