13 Marca 2014
Gabi Szulik
Zapytano kiedyś fotografa papieskiego, Arturo Mari, gdzie zastałby Jana Pawła II, gdyby nagle wszedł do jego apartamentu. – Możliwości są dwie – odpowiedział fotograf. – Albo w gabinecie, przy biurku, albo w kaplicy, na klęczniku. Papież modlił się wszędzie – opowiada w jednym z wywiadów Arturo Mari. – Siedząc w fotelu, kiedy odpoczywał. Modlił się, kiedy ktoś umarł, czy to przyjaciel, czy ofiary zamachu czy wypadku. Modlił się, kiedy gdzieś wybuchała wojna.
więcej »
Szedł z mamą za otwartą trumną. Nie płakał. Na skroni zmarłego widać było czerwony ślad. Tędy przeszła kula snajpera.
Kuba nie potrafi samodzielnie oddychać. Nie potrafi sam jeść. Potrafi posłać najłagodniejsze na świecie spojrzenie.
Ścieżka z Wrocławia do Paryża cała w książkach. Biblioteka w Waszyngtonie pobudza wyobraźnię.