Zakochałam się, ale on tego nie widzi. Jestem w rozpaczy, tęsknię za nim, marzę o nim. W nerwach pokłóciłam się z koleżankami, mam ochotę zerwać kontakt z wszystkimi. Chłopak nieosiągalny, przyjaciółka się obraziła. Chyba się zabiję, nie widzę innego wyjścia. Gimnazjalistka
Jako gimnazjalistka kochałam się w koledze, on chyba też coś czuł, ale byliśmy za młodzi, nieśmiali, nie wyszło. Rozeszliśmy się do innych szkół. Mam fantastycznego chłopaka- dobrego, opiekuńczego, mądrego, pracowitego. A jednak ciągle powraca wątpliwość, bo wspominam tego z gimnazjum, mam wrażenie, że pierwsza miłość jest najsilniejsza, że z nim byłabym szczęśliwsza. Boję się, że w końcu stracę obu. 17-latka
Mam dobrą koleżankę, można nawet powiedzieć, że przyjaciółkę. Jednak ona jest dla mnie kimś dużo więcej niż tylko przyjaciółką. Niestety, ona traktuje mnie jak zwykłego przyjaciela a ja chcę być dla niej kimś więcej niż przyjacielem. Nie wiem jak jej to okazać oraz co robić. 13 - latek
W klasie przyjaźnię się z wieloma osobami. Od dłuższego czasu jedna z dziewczyn stała mi się bardzo bliska, czuję do niej coś więcej. Dałem jej to do zrozumienia, ale ona bardzo podkreśla, że łączy nas przyjaźń i nic więcej. Co mam robić w tej sytuacji? 14-latek
Mam bardzo dobrego chłopaka, ale nie jestem jego pierwszą dziewczyną. Męczy mnie okropna zazdrość. Nie mogę myśleć spokojnie, że poprzednia dziewczyna chodzi może niedaleko, że mogą się spotkać, rozmawiać. To ja ciągle wywołuję kłótnie, ciągle wyobrażam sobie, że zbliża się rozstanie i czuję, że to jest złe, ale nie potrafię nad tym zapanować. 18-latka
Czytam właśnie listy na MG i nie mogę się nadziwić. Czy to aby ja jestem z innej epoki, czy sprawdza się teoria coraz wcześniejszego dojrzewania dzieci? Zakochanie ma rekolekcjach, 13-latki, 14-latki. To niby 4 lata różnicy, ale pamiętam z czasów podstawówka-gimnazjum, że nie było mowy o chłopaku na całe życie, zapewnień o wielkiej miłości i relacjach niemalże małżeńskich. Jeśli już, działo się to z przymrużeniem oka, ukradkowe spojrzenia, ale mijało zazwyczaj po paru dniach. 18-latka
Od pierwszego dnia, pierwszego spojrzenia wiedziałam i czułam, że spotkałam chłopaka na całe życie. Spędziliśmy na rekolekcjach cudowne 2 tygodnie. Nieustannie razem. Czas minął i rozjechaliśmy się na przeciwległe krańce Polski. Piszemy do siebie, rozmawiamy, obiecujemy, że spotkamy się za rok. Płaczę i tęsknię. 14 latka
Wyznałem miłość koleżance z klasy. Jednak ona zaproponowała przyjaźń, bo kocha innego. Powiedziała, że nie przeszkadza jej, kiedy piszę do niej na czacie. Jednak ona zawsze znika po paru minutach, tłumacząc się na różne sposoby. Czuję się odrzucony. Chcę się zabić, ale nie mam odwagi. 13-latek
Ta dziewczyna podobała mi się od dawna. Dużo rozmawialiśmy, żartowaliśmy, było miło. Nie pokazywałem jej jednak, jaka jest dla mnie ważna, że coś do niej czuję. Nagle okazało się, że ma chłopaka. Nie chce ze mną kontaktu, gdy proponuję przyjaźń, mówi, że to nieuczciwe. Modlę się, by chciała się ze mną przyjaźnić. Gimnazjalista
Na rekolekcjach poznałam fantastycznego kolegę. 2 tygodnie minęły tak szybko. Nie padły między nami wyznania ani zapewnienia o uczuciu, ale jestem pewna, że on czuł podobnie jak ja. Po powrocie zaczęliśmy do siebie pisać. Zastanawiam się, czy chodzenie na tak dużą odległość na sens. 14-latka