Dzisiaj okazało się, że wygrałam pewien rejonowy konkurs. Nauczyciele, rodzice, klasa i przyjaciółki są tym faktem zachwyceni. Chyba jeszcze nigdy tyle osób nie powiedziało mi, że są ze mnie dumni. To bardzo miłe zostać docenionym. Powinnam być z siebie dumna, ale nie jestem. Po prostu zawsze chwaliłam się w swoimi osiągnięciami, byłam z nich dumna, a teraz mam wrażenie, że ten konkurs był błahostką. Nie wiem dlaczego tak jest. Może Pani wie? Może ta myśl, że wygrałam jeszcze do mnie nie dotarła, choć szczerze w to wątpię. Gimnazjalistka
Mam bardzo mocne przeczucie, że coś się wokół mnie dzieje. Ludzie cichną, gdy się zbliżam, czuję na sobie spojrzenia, widzę uśmieszki. Okropnie mnie to stresuje. Przyjaźnię się w zasadzie z jedną dziewczyną, ale ona zachowuje się normalnie. To jest okropne, gdy inni nas obgadują. 12-latka
Wyróżniam się w szkole swoim wzrostem, masywną budową ciała. Wśród rówieśników jestem lubiany, nie mam żadnych problemów. Swobodnie kontaktuję się z dziewczynami. Tylko rok młodsi upatrzyli mnie sobie i wyzywają. Często bardzo paskudnie i obraźliwie. Wiem, że prowokują, ale ja potrafię to wytrzymać. Chociaż mam ochotę zareagować. Zastanawiam się jednak, czy nie poinformować ich wychowawczyni. Bo dlaczego mają się czuć bezkarni? Nawet jeśli to dla nich tylko żarty, jednak są pewne granice. Szóstoklasista
Jestem dobry ze wszystkiego- lubię przedmioty ścisłe i humanistyczne. Zajmuję wysokie miejsca w różnych konkurach. Zdecydowałem się na profil matematyczno- fizyczny, gdyż rozwiązywanie zadań sprawia mi większą frajdę niż pisanie wypracowań. Myślę, by może kiedyś uczyć fizyki. Waham się trochę, gdyż nauczyciel fizyki ma chyba problem z przekazywaniem wiedzy. A co Pani sądzi o mojej decyzji? Gimnazjalista
Uczyłam się zawsze bardzo dobrze, piątki, trochę czwórek, a tu nagle diagnoza z matematyki i trója, to samo z kartkówką z języka. Czy tak już będzie? Co robić? Szóstoklasistka
Odechciewa mi się wszystkiego, jestem bowiem zdołowana moją straszną klasą. Trafiłam fatalnie, ale nie zmieniłam szkoły, bo jest dobra, ma dobrych nauczycieli. Ale w tym roku mam wrażenie, że przez układy w klasie tracę najpiękniejsze lata mojego życia! Co z tego, że mam kochającą się liczną rodzinę, przyjaciół spoza klasy, jeśli codziennie przez tyle godzin przebywam w takim okropnym środowisku zazdrości, zawiści, plotkarstwa, intryg itd. Gimnazjalistka, kl. III
Stosując się do Pani rad jesteśmy już nieco bliżej z chłopakami z klasy. Czasami spędzamy z nimi czas na dworze. Co zrobić, żeby nam zaufali? 11-latki
Postanowiłam, że nie będę już czekała, aż do mnie zagadają, podejdą, tylko spróbuję sama podchodzić, rozmawiać. Usłyszałam, że dziewczyny po prostu nawet nie wiedzą, jaka jestem. Wiem, że to moja wina. Od jutra chcę to zmieniać. 12-latka
Koledzy w klasie wprowadzają nowy rodzaj dokuczania tym, którzy się uczą. Wyśmiewają, że jesteśmy dziecinni itp. Inni coraz bardziej ukrywają to, że się uczą, że im zależy, głośno już się do pracy nie przyznają. Zostało nas tylko 3 dziewczyny. Jak się zachować wobec nich? Gimnazjalistka
Występowałam już sporo razy przed publicznością, a mimo to zawsze się stresuję. Nauczyciele czasami biorą mnie do zaśpiewania piosenki, jak jest jakiś występ. Bardzo lubię śpiewać i występować przed publicznością, ale się zawsze stresuję, chociaż tego nie chcę. Teraz pani zaproponowała mi żebym zaśpiewała solo (ja zwrotki, reszta refren). Nie chcę zepsuć tego przez stres, bo to duża uroczystość szkolna. Gimnazjalistka