Bardzo lubię jedną z klasowych koleżanek. Zaprzyjaźniliśmy się, spędzaliśmy razem przerwy Niestety, klasa tak nam dokuczała, tak kpiła, że urwaliśmy kontakty. A bardzo bym chciał nadal się przyjaźnić. Tak lubię tę dziewczynę. 11-latek
W naszej klasie jest chora koleżanka. Z tego powodu ma sporą nadwagę, więc większość jej dokucza, dogaduje, wyśmiewa. Ja i koleżanka rozmawiamy z nią, bo to miła dziewczyna. Jak jej pomóc, bo widać, że jest jej przykro. Koleżanki
Proszę o pomoc. Po wakacjach idę do gimnazjum. Boję się, że będzie złe towarzystwo, boję się całego otoczenia. Niektórzy mówią, że gimnazjum jest dobre, a niektórzy że jest złe. Nie wiem, co o tym myśleć. Szóstoklasista.
Od paru tygodni mój kolega bardzo mi się przyglądał. W końcu powiedział, że mnie kocha. I chodzi ze mną na przerwach. Moje koleżanki i koledzy cały czas się z nas wyśmiewają, pytają: "Kiedy ślub?" Mam już tego dosyć. Nawet nie pozwolą nam porozmawiać, bo zaraz są koło nas. Pomocy. 4-klasistka
Mam świetne wyniki egzaminu gimnazjalnego, ale angielski nawet na poziomie podstawowym nie poszedł tak dobrze. Obawiam się liceum, że będę odstawał od klasy. Wiem, że języki są ważne, ale nie mam możliwości dodatkowych lekcji, bo ani finanse, ale też dojazdy. Poszukam czegoś w Internecie i zmotywuję się do nauki. 16-latek
Zakochany we mnie kolega z klasy został przeze mnie parokrotnie odrzucony. Irytował się, bo nie chciałam się z nim związać i dlatego, że bliżej zaznajomiłam się z jego kolegami. Wyskoczył do mnie z wyzwiskami i pretensjami, stwierdził, że to koniec znajomości. Następnego dnia zostałam wyrzucona z klasowej grupy klasowej na facebooku, co jest jednoznaczne z wyrzuceniem z klasy. Potem kolejne szykany, na co ja z innym kolegą udawałam parę. Teraz myślę już tylko o liceum, które zacznę we wrześniu. 16-latka
Niestety, nie mogę skorzystać z Pani pomysłów, jeśli chodzi o sytuację na katechezie. Dopiero niedawno (końcówka 6 klasy i w 1 gimnazjum) zaczęłam się otwierać na ludzi i stałam się bardziej towarzyska. Dawniej siedziałam w domu i nie spotykałam się z koleżankami. Nie chcę się wychylać przed tłum także z tego powodu, że ja byłam jedną z osób, które najbardziej przeszkadzały na lekcji. Gimnazjalistka, kl. I
W piątej i szóstej klasie stawaliśmy się coraz gorsi. Zaczęliśmy pyskować, źle się zachowywać, a uwagi katechety działały nas jak płachta na byka. Psuliśmy lekcje religii, a katecheta tracił panowanie nad sobą. Poza lekcją można być z nim w dobrych relacjach. Prawie wszyscy jesteśmy wolontariuszami i to pod jego opieką, ale na lekcjach coś się z nami dzieje. Nie wytrzymuję tej dwulicowości, także mojej. Chyba zrezygnuję z wolontariatu. Co mam w tej niełatwej sytuacji zrobić? Gimnazjalistka, kl. I
Mamy w klasie dziewczynę o specyficznym zachowaniu, ale jest spoko według mnie, bo nikt idealny nie jest. Przezywają ją, strasznie jej dokuczają i nie kończy się to na słowach, ale popychają ją, szarpią, szturchają. Dziś na lekcji cały czas ją kopali, a ja siedziałam obok niej i postanowiłam, że ja obronie. Chcę o tym powiedzieć wychowawczyni, ale żeby nikt się nie dowiedział, że to wyszło ode mnie, bo znam moją klasę. Zresztą, dzisiaj ze mnie też się śmiali, ale ja się tym nie przejmuję. Licealistka
Mam koleżankę z klasy, która jest izolowana. Czasami się do niej uśmiecham i powiem jej cześć. Jest słaba w nauce, dużo opuszcza. W szkole prawie nikt z nią nie rozmawia. Koleżanki z mojej klasy jej dokuczają, śmieją się z niej. Ona bardzo chce, żeby klasa ją zaakceptowała. Zgłasza się dużo np. do wycierania tablicy, ale innym to przeszkadza. Czasami ją bronię, wtedy koleżanki wyskakują z niemiłymi tekstami i patrzą na mnie z obrzydzeniem. 12-latka