Jestem przerażona, bo moja koleżanka przestaje chodzić do kościoła. Powiedziała, że to niepotrzebne jej do niczego, że przestanie też chodzić na religię w szkole. Ona się w ogóle zmienia. Stała się bardzo zarozumiała, głośna, wszystkich wyśmiewa. Co ja mam robić, przecież to była dobra dziewczyna. 12-latka
Zaczęłam chodzić na spotkania oazowe i zauroczyłam się w jednym chłopaku. Nie jest zbyt przebojowy, nie zaczyna rozmów z dziewczynami. A przecież nie powiem mu, że jestem zauroczona. Koleżanka twierdzi, że jemu podoba się inna dziewczyna, ale nie chodzą ze sobą. Czuję, że powinnam działać, ale jak, by niczego nie popsuć? 15- latka
Jestem bardzo spięta i bardzo się staram być w porządku wobec wszystkich, być lubiana. Uśmiecham się, staram się być miła, koleżeńska, ale brakuje mi luzu. Niektóre dziewczyny są swobodne, naturalne, a ja siebie ciągle kontroluję, czy dobrze wypadam itd. 15-latka
Moja rodzina to już jakaś patologia. Mama czasami wybucha z byle jakiego powodu. Krzyczy, wyzywa, żąda nie wiadomo czego. Potem zapomina, co nagadała, uważa, wszystko jest ok. Tato kompletnie się tym nie przejmuje, po bracie też te krzyki spływają. A ja mam wrażenie, że upodabniam się do mamy i krzyczymy obie. Gimnazjalistka
Staram się być uprzejmy wobec koleżanek z klasy. Z każdą rozmawiam, żartuję, zachowuję się kulturalnie. Jedna z dziewczyn jest faktycznie bardzo sympatyczna, ładna i mądra. Ale ja absolutnie nie chcę w gimnazjum bawić się w chodzenie. No i stało się, bo dziewczyna mnie zapytała na portalu, czy nie moglibyśmy być parą. Odpisałem, że nie, trochę przedstawiłem mój punk widzenia. No i straciłem chyba koleżankę, bo ona mnie teraz unika. A tak fajnie się gadało. Co mogę zrobić w tej sytuacji? Gimnazjalista
Jestem najwyższy w klasie, w szkole i to sporo. Makabra. Już przekroczyłem 190 cm. Mam dosyć tego sterczenia ponad innych. Garbię się, wstydzę, już nie wiem, co robić. Jak zatrzymać wzrost? Nastolatek
W naszej klasie jest kilka grupek. Jestem w jednej, całkiem fajnej. Ale jednocześnie obserwuję dziewczyny z idealnej grupy i im zazdroszczę. I niby mam piękne życie, bo dobrze się uczę, mam sporo koleżanek, dobrą rodzinę. Ale obserwowanie tamtej grupy odbiera mi radośc życia, kombinuję, jakby się wśród nich znaleźć. Czy to źle? Licealistka
Ma pani może jakąś radę na jesienną ,,depresję''? To, co jest za oknem, mnie dobija. Po za tym, nie można przecież ciągle siedzieć na Facebooku jak ja to robię? Nastolatka
W klasie pojawił się nowy chłopak, którego od razu polubiłam inaczej. On też chyba coś do mnie czuje. Oferowałam zeszyty, chętnie skorzystał. Trochę piszemy ze sobą. Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić, by to nie wyglądało na nachalność. Bardzo mi na nim zależ, a to wartościowy chłopak z zasadami. Gimnazjalistka
Nagle zaczęłam błądzić wzrokiem po domu i spojrzałam na Jezusa, obraz kupiony przed laty - błogosławiona chwilo! Poczułam, jak spływa na mnie spokój, a w sercu pojawia się jakieś lube ciepło. Po wyjściu gościa stanęłam przy kominku, na którego półce stoi obraz Świętej Rodziny. Patrząc na Świętego Józefa, Maryję i Jezusa, oczywiście zamyśliłam się na temat mojej przyszłej rodziny, którą kiedyś chciałabym stworzyć. Nie potrafię wyrazić tego, co poczułam, co do mnie dotarło. Wydaje mi się jednak, że Bóg cały czas mnie zapewnia o tym, że jest ktoś dla mnie stworzony, że go spotkam. Tylko tyle, że nie wiadomo kiedy. 19-latka