Zaczęłam się spotykać z chłopakiem, ale chyba nic z tego nie będzie. Zauważyłam, że ma sporo zachowań, które tak mnie drażnią u mojego starszego brata. Głupie gadanie, do tego wulgaryzmy, popisywanie się, lekceważenie dziewczyn, zarozumialstwo bez powodu. Najpierw się cieszyłam, że taki atrakcyjny chłopak zwrócił na mnie uwagę, ale nie pozwolę sobie na takie traktowanie. 16-latka
Mam siostrę młodszą o 6 lat i brata, dwulatka. Moimi największymi problemami są agresja i nadwaga. Próbowałam ćwiczyć, nie jeść słodyczy itp. ale poddawałam się po max 1,5 tyg. Źle czuję się w swoim ciele i nie wiem co mogę z tym zrobić. Z agresją nie mogę sobie też poradzić. W szkole jestem "aniołkiem". Wyżywam się na moich bliskich, a najbardziej na siostrze. Pyskuję też strasznie do mamy, taty babci. Potrafię uderzyć mojego brata. Bardzo nie chcę tego robić, ale nie umiem się opanować. Robię wszystko, aby utrudnić życie siostrze. Jednak najgorsze jest to, że ona staje się moim lustrzanym odbiciem. Gdy to piszę- płaczę. Nie chcę a robię. Więc co mi zostało? Proszę o pomoc... 14-latka
Zaczęłam pisać z chłopakiem, który mieszka bardzo daleko. Wreszcie poznałam wartościowego, wierzącego, pobożnego chłopaka. Byłam zachwycona, on też. Potrafiliśmy przegadać wiele, wiele godzin. Ciągle znajdywaliśmy coś, co nas łączyło. Zaprosiłam go do nas za zgodą rodziców. W odpowiedzi poprosił o chodzenie. Wtedy zrozumiałam, że ja tego nie chcę, że ta odległość to poważny problem. Spotkanie mnie nie zachwyciło, jego chyba tak. No i jak to odkręcić? To wspaniały chłopak, ale nie chcę być jego dziewczyną, chcę przyjaźni.
Już koniec listopada, a ja nie jestem z siebie zadowolona. Owszem, mam piękne oceny, ale nie jestem w tym roku najlepsza w klasie, chociaż się bardzo staram. Moje życie to nauka i tylko nauka. Mowy nie ma o pomaganiu w domu, chociaż mama jęczy, że wszystko na jej głowie. Nie daję rady na cokolwiek oprócz zadań i nauki. Muszę się dostać na studia, za 1,5 roku matura. Obiecałam sobie we wrześniu, że schudnę przynajmniej 5 kilogramów do świąt. No i też się nie udało, waga stoi, a ja się denerwuję, wściekam, płaczę. Co robić, by swoje plany zrealizować? Licealistka
Jestem raczej spokojną dziewczyną, nie należę też do popularnych w klasie nie mówiąc już o szkole, gdzie mnie chyba mało kto zna. Coraz trudniej mi wytrzymać z przyjaciółką, która ciągle mi coś wmawia, pyta, a gdy mówię, że czegoś nie wiem, to mnie oskarża, że kłamię, że ona wie, co ja myślę itd. Próbuję jej często wyjaśnić jakąś sprawę, ale ona nie słucha, bo ona i tak” wie lepiej”. Już sama nie wiem, jak to jest. 12-latka
Minęło już tyle czasu od początku roku i stwierdzam z przykrością, że nie jestem lubiana w klasie. A przecież nikomu nie dokuczam, z nikogo się nie śmieję, do wszystkich byłam dobrze nastawiona, chętna do pomocy. Różnię się od dziewczyn w mojej klasie, szczególnie od tych złośliwych, wymalowanych, hałaśliwych i wulgarnych. Słyszę, jak coraz głośniej ze mnie kpią, komentują mój styl ubierania, sposób bycia. Chyba urządziły sobie zabawę, bo ostatnio siadały ze mną i chciały mnie uczyć, jak mam się zachowywać, zmienić. Próbowałam im tłumaczyć, że jestem sobą, ale mnie zakrzyczały. Nie wiem, co mam robić Gimnazjalistka
Moja starsza siostra zaczęła czytać po kryjomu moje SMS. Wiadomo byli tam chłopcy. Pisałam z nimi dla żartów o typowo "dorosłych" sprawach. Pokazała te wiadomość mojej mamie. No i oczywiście były kłótnie oraz kara. Do dziś strasznie siostry nienawidzę, chociaż wiem, że się martwi... Podczas wakacji poznałam chłopaka. Zrobiliśmy sobie zdjęcie jak się całujemy, no i kazanie, kłótnie jaka to ja jestem najgorsza. Dziś siostra powiedziała, że jestem najgorsza ... Proszę o radę już dłużej nie wytrzymam. 15-latka
Mam problem .. tzn mam WIELKI kompleks na punkcie swojego Wzrostu . ponieważ jestem mała. Najnormalniej w świecie jestem mała .. mam praktycznie 15 lat i 163 wzrostu. To dobijające kiedy widzę, że dziewczyny z mojej klasy rosną a ja stoję w miejscu Fakt, że mam niskich rodziców, no ale czy teraz przez cale życie będę mała i co ? Nie ma jakiś sposobów żeby urosnąć ? Albo przynajmniej, żeby ta myśl nie chodziła mi tak po głowie? 15-latka
Wpadł mi w „oko" pewien sporo starszy chłopak. Postanowiłam zdobyć jego numer i napisać do niego. Pierwsza próba się nie powiodła, po pewnym czasie napisałam jeszcze 2 razy, tym razem był bardziej rozmowny ale nagle przestał odpisywać. Często go widywałam, przyglądał mi się, zerkał w moją stronę. Nagle po dwóch czy trzech tygodniach ciszy sam się do mnie odezwał z pytaniem czemu JA do niego nie piszę. Gdy o spotykam, przygląda się i na tym się kończy. Nie wiem czy mam dalej w to brnąć? Licealistka
To wcale nie jest takie łatwe. Koledzy w klasie nie przepadają za mną, bo najlepiej się uczę, jestem najwyższy w klasie i wgl. Staram się nigdy nie wywyższać nad nikim, ale oni chyba myślą, że jest inaczej. Oni wszyscy do niej zagadują i wgl więc żadna taka odzywka na nich nie zadziała 13-latek