Obawiam się, że będę powtarzała klasę. Miałam jedynki na półrocze, nie wierzę, że zaliczę te przedmioty, a już się zaczyna nauka na nowy semestr. Nie wiem, co robić. Gimnazjalistka
Chcę tylko przyjaźni, nie chcę być w nim zakochana, ale obawiam się, że to się już dzieje. Jestem zazdrosna o każdą dziewczynę, która do niego podchodzi. Widzę, jaki jest zły, gdy koledzy ze mną żartują. Mam mętlik w głowie, a on chyba też. Jednego dnia rozmawiamy na przerwach, on odgania każdego, kto nam przerywa, a drugiego dnia nie mówi mi nawet cześć i udaje, że mnie nie widzi. A potem nagle podchodzi, mówi słodko, by następnego dnia milczeć. Męczy mnie to, chcę, żeby uczucie szybko mi przeszło, żeby znowu był tylko kolegą, przyjacielem, z którym się tak dobrze dogadywałam. Staram się wyrzucić go z głowy. Chyba go poproszę o szczerą rozmowę, bo tak się dłużej nie da. 16-latka
Przyjaciel się zakochał i trochę stracił głowę. Prawie cały wolny czas spędza ze swoją dziewczyną, wszędzie i zawsze muszą być razem. Nas to trochę śmieszy, trochę wkurza. Nawet myślałem, że może z nim po męsku pogadać, ale na jakieś próby uwag odpowiada zniecierpliwiony, że mam go zostawić w spokoju, że go nie rozumiem. Fakt, nie miałem nigdy dziewczyny, chociaż jej tak szukam. Licealista
Od pewnego czasu ciągle się czegoś boję. Tego, że nie spakowałam czegoś, że nie oddałam pracy na technikę, plastykę, że dostałam złą ocenę, źle postąpiłam. Teraz boję się, że będę musiała płacić za okulary, które strąciłam koledze. Zrobiłam to niechcący, ale szkło wypadło z oprawki. No i niechcący wygadałam się, że ,,przyjaciółka' powiedziała mi sekret. Cały czas coś robię źle. Nie wiem, czy jestem taką niedojdą. Na dodatek chciałam być ostoją dla ludzi, chciałam pomagać i zmieniać świat . Jak mogę być ostoją dla innych, skoro nie potrafię być ostoją dla samej siebie? 14- latka
Bardzo lubię i bardzo podoba mi się jedna z koleżanek w naszej klasie. Chciałbym ją poprosić o chodzenie. Jak to najlepiej powiedzieć? Piątoklasista
Jestem w rozpaczy, myślę nawet o śmierci, bo pokłóciłam się z koleżanką. Obie sobie wygarnęłyśmy, ale potem ona opowiadała o mnie bzdury. Płaczę, tracę chęć do życia… 12-latka
Jestem w dużej rodzinie. Kiedy wyrastam z ubrań (coraz częściej to się zdarza) to mama zamiast normalnie mi kupić ubrania, to wyciąga jakieś stare. Nie chodzi mi o to, że są stare ale o to, że to już jest irytujące. Ostatnio kiedy chciałam, żeby mi kupiła spodnie, to powiedziała, że "nie bo masz przecież tamte (trzy sztuki, w tym jedna dziurawa...) a poza tym ja nie lubię spodni wolę spódnice", a spódnic też mi nie kupuje tylko namawia do chodzenia w (dla mnie) brzydkich. Albo buty. Muszę błagać mamę, żeby mi kupiła nowe trampki do szkoły które nie są najtańsze i które mi się podobają. Wcześniej dostawałam ubrania po starszej koleżance, ale teraz już nie. Boję się, że mama nie będzie chciała mi kupować ubrań i obuwia. Nie wiem już, co robić. Ja nie chcę skończyć z jedną sztuką spodni! 12 latka
Tata o wszystko się mnie czepia. Co nie zrobię, to źle. Młodsza siostra zrobi coś, ale zgoni na mnie i mi się obrywa. To nie fair. Tata mówi, że nie szanuję i nie kocham rodziców. Zawsze wie wszystko lepiej i od razu wydaje wyrok. Chwali mnie, jeśli ktoś w szkole mnie pochwali i sie mną szczyci na pokaz. A w domu jest całkowicie inaczej. Mam tego dość. Gimnazjalistka
Piszę do Pani, ponieważ mam problem z pewną dziewczyną w mojej szkole. Ona jest "gwiazdą". Każdy ją lubi. Mnie nie lubi nikt. Jeśli ktoś się jej przeciwstawi, ona od razu urządza ogromną awanturę. Ostatnio wychowawczyni kazała wystawić oceny z zachowania na półrocze. Po długim namyśle wystawiłam jej i jej przyjaciółce niepoprawne, gdyż ciągle się nade mną znęcały. Domyśliły się, że to ja i od razu zaczęły mnie nękać. Nie przytoczę tych obelg skierowanych w moją stronę. W szkole nie mogłam powstrzymać się od płaczu. Cała klasa stanęła po stronie moich gnębicielek. Czułam się jak jakiś wyrzutek, śmieć. Ta "gwiazda" dokucza mi od pierwszej klasy. Oczywiście o całej sytuacji powiedziałam pani wychowawczyni. Ta dziewczyna uspokoiła się trochę, ale boję się, że znowu zacznie się ze mnie śmiać. Najgorsze jest to, że ja niczego jej nie zrobiłam. Na myśl o szkole robi mi się niedobrze. 12-latka
Zakochałam się w chłopaku z innej klasy. Powiedziałam mu to. Pewnego dnia dostałam od niego list miłosny. Myślę, że ja też mu się podobam. Na przerwach, gdy przychodzi pod naszą klasę, nie wiem co powiedzieć. Co robić?, 14-latka