Wychowawczyni zadała pytanie, co dobrego wydarzyło się ostatnio. Wszyscy mówili o swoich ocenach. A ja powiedziałam, że napisałam książkę. Strasznie zwróciłam na siebie uwagę, wychowawczyni chciała ją zobaczyć, a dzieciaki pytają, czy jest wydana w jakimś wydawnictwie. A ja napisałam ją w domu. Obawiam się, że zrobiłam z siebie pośmiewisko. A pani jak myśli? Gimnazjalistka
Zrobiłam koleżance taki kawał. Napisałam jej, że jestem taką dziewczyną i zaczęłyśmy rozmawiać. Później wszytko jej opowiedziałam. O tym, że jestem jej koleżanką z klasy. Nie złościła się. Jestem osobą dość nieśmiałą w klasie. I w ten sposób chciałam się z nią zaprzyjaźnić, bo trudno mi było w szkole pójść do niej i zagadać. I teraz mam koleżankę! No nie tylko jedną. Jeszcze więcej. Ale tych kawałów nie przestaję robić. Zrobiłam jeszcze dwóm i muszę się im do wszystkiego przyznać. Będą pewnie złe. Ale ja po prostu chcę, żeby ze mną też rozmawiały i żeby mnie lubiły. Czy takie kawały można robić? Proszę o pomoc. Zagubiona
Przed wakacjami koleżanki nieustannie sobie dokuczały, mówić „nie lubię cię”. Po jednej z kłótni obiecałyśmy sobie, że żadna przed żadną nie będzie miała tajemnic. A ja już czuję, że o sprawach sercowych nie chcę każdej opowiadanie chcę kłótni po wakacjach. 11-latka
Czy mam się przejmować zdaniem koleżanek? Jestem bardzo zdolna, przede wszystkim dobra w matematyce. Ogólnie jestem dobra w szkole. Jednak, gdy w szkole dostanę szóstkę, koleżanki się ze mnie śmieją i przezywają od kujonki. Bardzo lubię się uczyć. Mam piątki i szóstki. A świadectwo z czerwonym paskiem. Dużo razy jeździłam na konkursy, przeważnie coś wygrywałam. Nauczyciele i rodzice zawsze mnie chwalą, tylko moja klasa się ze mnie śmieje. Czasami myślę, że powinnam przestać się uczyć. 11-latka
Uczył mnie w minionym roku religii wyjątkowy i bardzo mądry katecheta. Nie uczył nas formułek, ale głębszego patrzenia na życie, Boga, Biblię. Poruszał trudne tematy. Pokazywał, że (wbrew temu, co dziś mówią ludzie) wiara ma tak naprawdę wielki sens. Dzięki niemu wiele osób z naszej szkoły i klasy uwierzyło. Sama też pod pewnym względem się nawróciłam. Tacy ludzie to prawdziwy skarb świata. Oprócz tego fajnie się z nim pośpiewało, był z nami na wycieczce klasowej i był zawsze chętny do rozmowy. Czasami naprawdę jej potrzebowałam, a on zawsze znajdował na to czas. Niestety, on odchodzi, co jest dla mnie ciężkie, płaczę, nie mogę się pozbierać. Co zrobić, by się tak nie zamartwiać? 15- latka
Rozstałam się z moją klasą, przede mną liceum. Nie cieszę się na to, wręcz bardzo boję się, jak to będzie. W dzień zakończenia roku wszystkim nam było trudno. Później cały dzień w domu chowałam się po kątach i na każde wspomnienie płakałam. Jest mi bardzo ciężko, czuję, że coś we mnie umarło. A przecież to nie koniec znajomości, mam nadzieję. Gosia
Rok temu poznałem dziewczynę która mi się podoba. Jesteśmy w osobnych grupach parafialnych. Ona w scholi a ja w ministrantach. Często wraca z koleżankami do domu i nie mam okazji z nią porozmawiać (i nie mam o czym.)Nie zdarzyło się jeszcze, żeby jak o mnie słyszała nie śmiała się. Nie wiem jak do niej podejść. 10-latek
Boję się ludzi. Boję się sam chodzić. Jak tylko widzę jakiegoś nietypowego człowieka, ogarnia mnie strach. Modlę się, żeby mi się nic nie stało, a człowieka omijam łukiem. Co mam robić? 10-latek
Próbuję wyrzucić to uczucie, ale ono jest silne. Byliśmy na kilkudniowej wycieczce W autobusie wciąż na mnie spoglądał. Potem usiadł blisko i rozmawialiśmy całą drogę. Gdy byliśmy już w szkole, pięknie mnie pożegnał. Tak mi na nim zależy, ale czy to ma sens? 15-latka
Zakochałam się w chłopaku z klasy i nie wiem co robić. On jest nieśmiały, ale niedawno powiedział mi, że ładnie wyglądam. Nie wiem co zrobić, żeby zrozumiał, że mi się podoba. Nie chcę się narzucać. Czy mogę sama zagadać? Boję się, że gdy zaczekam, to on sam ze mną nie pogada już nigdy, bo będzie się wstydził. Marzę codziennie o tym, aby mnie przytulił i powiedział mi coś miłego. Czekam na to już miesiąc i nic. Chcę, żeby zrobił jakiś krok. Może źle myślę, ale zagubiłam się i nie wiem co robić. Zakochana