Iwona Szymura

dodane 12.04.2013 20:50

12 kwietnia

W środę miałam egzamin z bierzmowania. Przedtem poszłam jeszcze na mszę.

Denerwowałam się, choć wykułam na pamięć prawie wszystkie pojęcia z podręcznika. Na dodatek koleżanka mnie nastraszyła, że było bardzo trudno.

Po Mszy poszłam prosto do salek katechetycznych. Wzięłam jeszcze ze sobą...

ćwiczenia z matematyki. Podejrzewałam, że zanim zostanę wywołana, minie godzina, może nawet dwie.

Ku mojemu zdziwieniu, weszłam prawie na samym początku. Ksiądz zadał mi tylko dwa

pytania! Nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Później okazało się, że koleżanka po prostu... żartowała. Tak naprawdę ani trochę nie było trudno.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Iwona Szymura

dodane 12.04.2013 20:50

12 kwietnia

W środę miałam egzamin z bierzmowania. Przedtem poszłam jeszcze na mszę.

Denerwowałam się, choć wykułam na pamięć prawie wszystkie pojęcia z podręcznika. Na dodatek koleżanka mnie nastraszyła, że było bardzo trudno.

Po Mszy poszłam prosto do salek katechetycznych. Wzięłam jeszcze ze sobą...

ćwiczenia z matematyki. Podejrzewałam, że zanim zostanę wywołana, minie godzina, może nawet dwie.

Ku mojemu zdziwieniu, weszłam prawie na samym początku. Ksiądz zadał mi tylko dwa

pytania! Nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Później okazało się, że koleżanka po prostu... żartowała. Tak naprawdę ani trochę nie było trudno.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

W Małym Gościu

MGN 10/2024:

Kilka lat temu, specjalnie dla „Małego Gościa”, 7-letni Kirylos Kadri Wadi, Kopt z Aleksandrii w Egipcie, mówił tak: „Moi rodzice powiedzieli, że krzyż na ręce to nie jest tylko znak, on pokazuje to, co mamy w sercu. Tego krzyża nie można niczym zmyć ani wymazać. Jest wytatuowany na prawej ręce, aby w każdej chwili, przypominał nam Chrystusa”.