12 kwietnia

Iwona Szymura

publikacja 12.04.2013 20:50

W środę miałam egzamin z bierzmowania. Przedtem poszłam jeszcze na mszę.

Denerwowałam się, choć wykułam na pamięć prawie wszystkie pojęcia z podręcznika. Na dodatek koleżanka mnie nastraszyła, że było bardzo trudno.

Po Mszy poszłam prosto do salek katechetycznych. Wzięłam jeszcze ze sobą...

ćwiczenia z matematyki. Podejrzewałam, że zanim zostanę wywołana, minie godzina, może nawet dwie.

Ku mojemu zdziwieniu, weszłam prawie na samym początku. Ksiądz zadał mi tylko dwa

pytania! Nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Później okazało się, że koleżanka po prostu... żartowała. Tak naprawdę ani trochę nie było trudno.