Byłam przez jakiś czas w domu dziecka. Pewnego razu coś mnie tknęło i wyjawiłam tę tajemnicę bliskiej koleżance. A ona krzyknęła o tym na całe boisko. Zrobiło się cicho. Pobiegłam z płaczem do domu i nie wiem, co robić dalej. Zawiedziona
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3, 16) Bóg kocha świat, bo to Jego dzieło. Nie kocha tylko grzechu – to nasze dzieło.