Nie potrafię się modlić do plastikowych figurek, do obrazków. Nie odpowiada mi to. Czy to bardzo źle? Smutna
Jana próbowano zgładzić na wiele sposobów. Trucizna, kocioł z gorącym olejem, morskie odmęty. Nadaremnie. To Jan swoją wiarą pożerał przeciwników. Nic dziwnego, że na deser uraczył nas wizją klęski smoka.
Ptaszęta się radują, Maryi wyśpiewują